Każdego dnia tysiące ludzi szukają pracy. Zależnie od tego, co chcą znaleźć, powinni zastosować inne metody. Niestety większość idzie po linii najmniejszego oporu i dziwuje się wielce, że nie otrzymują zaproszeń na rozmowy. Dzisiaj o tym, jak mądrze szukać pracy.
A w zasadzie nie tylko o tym, jak mądrze szukać pracy, bo… nie każdy musi szukać mądrze. Wszystko zależy od Twoich oczekiwań. Ludzi, którzy szukają pracy można podzielić na 3 grupy:
- Szukających byle jakiej pracy
To przeważnie młode osoby, studenci, którzy muszą się sami utrzymywać lub chcą częściowo odciążyć rodziców. Nie mają doświadczenia, priorytetem dla nich są studia, dlatego często szukają pracy na jakiś czas, z małymi perspektywami awansu. Najważniejsza jest kasa i dobra atmosfera.
- Szukający jako takiej pracy
To również przeważnie osoby młode. Od pierwszej grupy różnią się tym, że nie muszą pracować, ale chcą robić na studiach coś dodatkowego. Szukają pracy zespołowej, oprócz pieniędzy liczy się dla nich dobra atmosfera. Takie osoby nie zdecydują się na byle co: odrzucą nawet nieźle płatne propozycje, jeśli nie będą one zgadzały się z ich filozofią życia (np. nie podejmą pracy wieczorami lub nie będą roznosiły ulotek).
- Szukający dobrej pracy
Ci ludzie posiadają już doświadczenie na rynku pracy lub skończyli studia i chcą pracować w zawodzie. Szukają często pracy swoich marzeń, ale później zmniejszają swoje oczekiwania finansowe lub dotyczące wykonywanych obowiązków. Osoby, które dość długo szukają dobrej pracy niestety często stosują te same metody poszukiwań, co osoby z dwóch poprzednich grup, dlatego są nieefektywne.
JAK SZUKAĆ BYLE JAKIEJ PRACY?
Nie widzę niczego złego w szukaniu byle jakiej pracy. Powiem więcej: rozumiem i szanuję taką decyzję. Jeśli masz 18-19 lat, zerowe doświadczenie i chcesz po prostu dorobić, to wcale nie jest zły wybór. W takiej pracy też możesz się sporo nauczyć (i wyrobić dobre nawyki), a przy okazji dorobisz do czynszu. Większość ludzi stawiających pierwsze kroki na rynku pracy pracuje na słuchawce, z ulotkami lub w obsłudze klienta i zdobywają kompetencje, które mogą wykorzystać w przyszłości.
Jeśli więc potrzebujesz gotówki i jest Ci obojętne, co będzie należało do Twoich zadań:
1. Otwórz Gumtree
2. Przejrzyj oferty
3. Wyślij CV (nie musisz przygotowywać dokumentów specjalnie pod ogłoszenie)*
4. Idź na rozmowę kwalifikacyjną
5. Dostań pracę
6. Po znudzeniu / chęci zajęcia się czymś innym powtórz od punktu 1.
* Szukając byle jakiej pracy nie musisz wysilać się na pisanie spersonalizowanego CV. Większość firm, które oferują byle jaką pracę nie posiada działów HR, szuka jako-takiego kandydata, a na rozmowę zaprasza na podstawie zdjęcia, wieku, ew. zainteresowań. Oczywiście nikt o tym oficjalnie nie mówi, bo jest to niezgodne z prawem.
JAK SZUKAĆ JAKO TAKIEJ PRACY?
Szukanie jako takiej pracy jest tylko trochę trudniejsze od szukania pracy byle jakiej. Proces wygląda tak samo, a jedyne, na co musisz uważać, to trefne ogłoszenia (klik), których na Gumtree jest pełno.
Co rozumiem przez trefne ogłoszenia? To te, w których nie do końca wiadomo o co chodzi i na jakie stanowisko aplikujesz. Zakres obowiązków jest rozmyty, a rozmowa kwalifikacyjna odbywa się często w kawiarni.
JAK SZUKAĆ DOBREJ PRACY?
Dobrej pracy zaczynają szukać osoby, które są już na 3-4 roku studiów. Górnej granicy wieku nie ma. Każdy, kto nie chce zakładać własnej działalności, będzie chciał mieć świetną pracę, w której będzie doceniany. Niestety, poszukiwanie takiego zajęcia jest już trudniejsze, bo nikt nas tego nie nauczył. Powielamy więc wzorce, które stosowaliśmy na 1-2 roku studiów i nie próbujemy kreatywnej prezentacji własnej osoby, bo przecież prawie nikt tak nie robi, a jednak wielu ludzi pracuje w wymarzonym zawodzie. Szczytem szaleństwa dla wielu jest niestandardowe CV, które ma zachwycić rekrutera.
Zanim jednak stworzyć swoje CV lub spróbujesz zaprezentować się w inny sposób musisz wiedzieć, czego szukać i gdzie możesz to znaleźć.
1. Określ czego chcesz
Podstawowym błędem podczas poszukiwania dobrej pracy jest brak planu. Osoby, które długo szukają pracy w zawodzie często na pytanie: gdzie chciałbyś pracować? odpowiadają: w marketingu lub chciałbym robić coś związanego z moimi studiami. Jak się pewnie domyślasz, nie są to dobre odpowiedzi.
Określ, do jakiej firmy chcesz trafić i czym chcesz się tam zajmować. Zastanów się, w jakich branżach dobrze się czujesz i na czym się znasz. Jasnym jest, że w każdym przedsiębiorstwie zakres obowiązków przypisanych pod dane stanowisko może być różny, a Ty nie będziesz robił tylko rzeczy przyjemnych. Jednak wypisując stanowiska, którymi jesteś zainteresowany ograniczysz liczbę niechcianych zadań.
2. Stwórz modyfikowalne CV
Niezależnie od tego, czy będziesz chciał szukać pracy w sposób tradycyjny czy kreatywny, powinieneś stworzyć swoje CV, które będziesz mógł łatwo zmodyfikować. Składając dokumenty do firm z kilku segmentów rynku być może będziesz chciał podkreślić inne zadania lub wyeksponować dodatkowe osiągnięcia? Są jednak elementy, które są stałe – na ich podstawie stwórz szablon, który wypełnisz dodatkowymi blokami.
3. Przygotuj listę firm
Punkt pierwszy pozornie zawęża Twoje szanse, bo liczba firm poszukujących pracownika została zmniejszona. Pamiętaj jednak, że CV nie powinieneś wysyłać tylko do firm, które szukają aktywnie. W przedsiębiorstwie, w którym pracowałem kilka lat temu, nigdy nie wrzucano do sieci ogłoszeń o pracę. Nowych pracowników zatrudniano z polecenia lub spośród osób, które mimo wszystko wysyłały swoje CV.
Zrób więc listę firm lub listę firm z branży, w której chciałbyś pracować. Uszereguj ją od tych, na których zależy Ci najbardziej do tych, które rozważasz jako niezłe opcje i do każdej z nich albo wyślij zmodyfikowane CV albo wykaż się kreatywnością.
(Po tym punkcie zapewne kilka osób skończy czytać ten wpis, bo nagle się okazuje, że żeby znaleźć dobrą pracę to jednak trzeba się postarać i to jest takie pracochłonne… Lepiej wysyłać CV i czekać aż ktoś się odezwie. OK, więcej miejsca dla innych).
4. Skorzystaj z różnych portali
Mimo stworzonej listy prawdopodobnie przeoczysz kilka fajnych miejsc, które warto wziąć pod uwagę. Rynki są ogromne, więc wyszukanie każdego podmiotu jest po prostu turbo-trudne. Dlatego zawsze należy śledzić serwisy z ogłoszeniami. Tylko błagam, zajrzyj gdzieś poza Gumtree. To nie jest jedyny portal, na którym zamieszcza się oferty. Załóż konto na Golden Line, Linkedin, sprawdź Pracuj.pl, Praca.pl, infoPraca.pl, czy GazetaPraca.pl, przejrzyj branżowe grupy na Facebooku. Z im większej liczby źródeł korzystasz, tym większe są Twoje szanse.
5. Poinformuj znajomych
Najskuteczniejszy sposób szukania pracy. Nie widzę nic wstydliwego w poszukiwaniu pracy i wiele razy przekonałem się, że zatrudnienie najłatwiej znaleźć dzięki networkingowi. Wielokrotnie polecałem swoich znajomych i sam byłem również polecany. Przyjaciele znacznie skracają czas poszukiwań. Zadbaj więc o grono znajomych. Jeśli w Twoim środowisku organizowane są konferencje i spotkania branżowe pojawiaj się na nich, poznawaj ludzi i rozmawiaj o swoich dotychczasowych doświadczeniach.
6. Realizuj swoje projekty / pracuj w wolontariacie
Najgorsze, co możesz robić to nic nie robić. Jeśli brak Ci doświadczenia zacznij działać w wolontariacie lub twórz własne projekty internetowe. Im wcześniej o tym pomyślisz, tym lepiej, ale też nigdy nie jest za późno. Potraktuj to jako inwestycję. Tym bardziej, że działając charytatywnie poznasz wielu ciekawych ludzi, którzy być może zaoferują Ci ciekawe zajęcie zarobkowe. A na szukanie pracy i tak nie poświęcasz całego dnia. Więc wykorzystaj ten czas owocnie.
7. Nie ślij wszystkiego, jak popadnie
Chyba najgłupszą odpowiedzią, jakiej można udzielić rekruterowi dzwoniącemu z zaproszeniem na rozmowę jest: A może mi Pan przypomnieć, na jakie stanowisko aplikowałem / co to za firma? Dla mnie świadczy to o desperacji szukającego i stawia go w negatywnym świetle. Tego typu słowa są zwykle wynikiem działania z automatu: ślę wszędzie i jak popadnie. A potem człowiek nie wie, co komu napisał.
8. Poświęć czas na poszukiwania
Być może powinien być to pierwszy punkt całej ścieżki. Jeśli chcesz znaleźć dobrą pracę musisz poświęcić czas na dobre poszukiwania. Godzina dziennie to mało, ale wysyłanie przez 8 godzin standardowych CV wcale nie świadczy o zaangażowaniu, a raczej o bezmyślności. Lepiej wysłać mniej CV, ale przyłożyć się do każdego z nich. Nie jesteś hurtownią CV. Jesteś świadomym człowiekiem, który aktywnie szuka dobrej pracy. Poświęć czas na to, nie na wyrobienie normy.
Szukanie dobrej pracy też jest wymagającą pracą i chcąc nie chcąc trzeba się do niej przyłożyć. Pamiętaj, że Ty szukasz dobrej firmy, ale pracodawca też szuka dobrego pracownika. Jeśli do swojego zadania podejdziesz poważnie jeszcze zanim nawiążesz jakikolwiek kontakt z firmą, będzie Ci o wiele łatwiej trafić do tych, którzy spełnią Twoje oczekiwania. Powodzenia.
Czy prowadzenie np. własnych projektów internetowych albo działanie w wolontariacie rzeczywiście zwiększa szanse na dostanie pracy? Nie chodzi mi teraz o networking, a o wpis w CV. Czy znasz kogoś, komu to pomogło?
Co z… grami MMO? To może brzmi absurdalnie, ale osobiście wiele się w nich nauczyłem. Obawiam się, że dla większości HRowców czy pracodawców jest to poniekąd absurd.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej zwykle bylem pytany o projekty z wolontariatu. Znam też kilka osób, którym ułatwiło to otrzymane pracy.
A co do gier. Wszystko zależy od tego jak to przedstawisz na rozmowie. Gry nie są już traktowane tak jak kilka lat temu i wielu będzie je traktowało pozytywnie. Szczególnie jeśli jesteś w tym dobry i masz jakieś sukcesy.
Dziękuję.
To już nie chodzi o to, że nie dzwonią bo CV kiepskie tylko dlatego, że doświadczenia brak a osoby chcące zmienić branżę mają straszne utrudnienie, bo przecież bez doświadczenia nie przyjmą.. a na praktyki też nie bardzo bo rachunki trzeba płacić:)
A ja na gumtree znalazłem dobrą pracę, więc nie zgadzam się z tym, że tylko złą i słabą można tam znaleźć
Jasne, na Gumtree znajdziesz też dobrą pracę – problem w tym, że dobrej pracy na Gumtree mało, a większość ofert to te, które są skierowane do studentów. Gumtree to serwis ogłoszeń, a nie serwis specjalizujący się w ofertach pracy.
Zacny wpis tylko… „po linii najmniejszego oporu”- grammar nazi się kłania ;)
Dzięki już poprawiłem ;).
Jak mogłem w ogóle…