Jednym z najpiękniejszych uczuć, jakiego człowiek może doświadczyć w życiu jest satysfakcja. A ta, która wypływa z rzeczy wcześniej własnoręcznie stworzonych jest największa. Mi towarzyszy już 2 lata. A Tobie?
Średnio pamiętam dzień, w którym ostatecznie podjąłem decyzję o powstaniu Ja mówię TO. Serio. Ale ja już tak mam, że średnio (albo wcale) pamiętam takie momenty. W ogóle nie pamiętam mojego pierwszego piwa (he he), pierwszego dnia w większości miejsc, w których pracowałem, pierwszego dnia w jakiejkolwiek szkole. Z Ja mówię TO mam jakieś przebłyski. Domena była droga, więc pamiętam, że jej zakup konsultowałem z kilkoma osobami. Ale moment, w którym po raz pierwszy kliknąłem Opublikuj umknął gdzieś moim szarym komórkom.
Być może dlatego, że nad pierwszym projektem graficznym siedziałem od stycznia, domenę kupiłem gdzieś na początku lutego, a pierwszy wpis opublikowałem dokładnie dwa lata temu. Od tego czasu powstało ich łącznie 271. Ten jest 272. To prawie 3 wpisy tygodniowo. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. I nie chcę wiedzieć, bo nie piszę bloga po to, żeby bić rekordy w liczbie produkowanych newsów.
Piszę bloga z tego samego powodu, dla którego muzyk wymyśla nową płytę, aktor kreuje nową rolę, a malarz maluje obraz. Piszę bloga z potrzeby tworzenia i dzielenia się moimi wytworami z innymi: z Wami, którzy czytacie Ja mówię TO i z tymi, którzy trafią tu w przyszłości. Dzielę się tym, co wiem, czego doświadczam i co wymyślam. I sam mnóstwo na tym zyskuję.
Jednym z moich ulubionych artykułów, jakie kiedykolwiek napisałem jest Nigdy nie pracujesz za darmo. Zapychacz, który wymyśliłem na szybko i wypuściłem w sobotę. Zapychacz, którego nie do końca chciałem publikować. Zapychacz, który spowodował, że po raz pierwszy padły mi serwery.
Zawsze mocno wierzyłem w to, że człowiek nie pracuje za darmo. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by praca za darmo nie zaprocentowała w przyszłości, chociaż nie zawsze jest to zysk finansowy. Jeśli pracujesz za darmo nie licząc na szybką gotówkę w przyszłości, to po jakimś czasie wszystko do Ciebie wróci. I Ja mówię TO jest tego świetnym przykładem.
Mało które doświadczenie życiowe było dla mnie tak cenne, jak systematyczna praca nad blogiem. Dwa lata nieustannego myślenia o przedsięwzięciu, które zaprojektowałem. Co mogę zmienić? Co zrobić lepiej? Jak to usprawnić, żeby działało?
Pierwszą rocznicę czegoś zawsze się przeżywa. I pamiętam, jak rok temu cieszyłem się, że Ja mówię TO ma już roczek. Moje małe, cudowne Ja mówię TO. W tym roku zapomniałem o rocznicy urodzin blogaska. Przypomniał mi o tym dopiero dostawca domeny wysyłając maila, że:
Your registration for the domain name 'jamowie.to’ will expire in less than 60 days, on Thu Feb 19 2015 TGT.
I wiecie co zrobiłem?
Odnowiłem domenę. Od razu na 3 lata. Więc jeszcze przez przynajmniej 1 096 dni będę mówił TO. Ku uciesze jednych i zgryzocie drugich. Mam nadzieję, że będziecie mi w tej podróży towarzyszyć.
gratuluje Andrzej :)
Dziękuję!
powodzenia! pisz dalej jak piszesz :)!
:)
Kolejnych owocnych lat na blogu! :)
Dzięki :)!
sto lat sto lat! <3
:)