Nowe

5/5 #17 ? Najlepsze polskie festiwale

piątek na piątkę - ja mówię to

Piątek na piątkę to luźny cykl będący wynikiem radości, która ogarnia świat w związku z początkiem weekendu. Co tydzień 5 linków do ekstremalnych, ciekawych, niebanalnych miejsc w Internecie, którymi powinieneś się zainteresować. Nie dziękuj, odwiedzaj.

Wprawdzie mamy dopiero luty i do rozpoczęcia letniej fali festiwalowej jeszcze daleko, ale z festiwalami często jest ten problem, że człowiek dowiaduje się o nich dopiero wtedy, gdy jest już za późno, żeby wziąć kilka dni wolnego w pracy lub w ogóle kilka dni po złożeniu sceny koncertowej. Dlatego dzisiaj polecam 5 festiwali, które powinny zainteresować fanów dobrego brzmienia w 2015 roku.

#1 Przystanek Wodstock 30.07-01.08.2015

Największą zaletą i jednocześnie wadą tego festiwalu jest jego rozmach: każdego roku kilkaset tysięcy osób nawiedza Kostrzyn nad Odrą, żeby posłuchać dobrej muzyki i świetnie spędzić czas w gronie ludzi, którzy gdzieś mają, czy masz długie włosy, łysą głowę, wypchany portfel, czy pustą kieszeń. Te kilkaset tysięcy powoduje, że w powietrzu unosi się pył podobny do krakowskiego smogu, a dotarcie z punktu A do B zajmuje czasami sporo czasu. Mimo wszystko nie ma lepszego miejsca na odpoczynek przy dobrej muzyce. Najpiękniejszy festiwal, w jakim brałem udział.

#2 Festiwal Legend Rocka – Dolina Charlotty 03-04.07.2015

Mówią, że to festiwal dla podstarzałych snobów. I może faktycznie coś w tym jest, bo festiwal w Dolinie Charlotty do najtańszych nie należy. Ale jest to też festiwal dla fanów dobrego rocka, którym nie jest żal wydać większą kwotę, żeby posłuchać legend. Do Charlotty chciałem się wybrać w ubiegłym roku, żeby na żywo posłuchać Boba Dylana, którego muzykę uwielbiam odkąd po raz pierwszy usłyszałem Blowing in the Wind. Mądry Kozdęba pomylił jednak  daty i gdy już gotowy był pakować plecak i zmierzać pod festiwalową scenę okazało się, że jest lekko spóźniony. Lekko w tym wypadku oznaczało 4 tygodnie.

#3 Audioriver 24-26.07.2015

Płock, plaża nad Wisłą. Słońce leniwie podnosi się nad horyzontem witając gości festiwalu Audioriver, którzy zapomnieli, że kilka godzin temu powinni wgramolić się do swoich rozłożonych w halach sportowych śpiworów. Nie mam butów, grzebię palcami stóp w piasku. Patrzę na złotą tarczę i dziwię się, że bawiłem się całą noc przy muzyce tego typu.

Na Audioriver byłem chyba 5 lat temu. Pojechałem tylko i wyłącznie dlatego, że namówiła mnie dziewczyna w której byłem zabujany. Spodziewałem się łupanki. dziwnych ludzi i co najwyżej średniej imprezy. Zastałem ciekawe utwory, poznałem świetnych ludzi, a wspomnienia wstającego słońca zostało w głowie do dziś. Dla fanów muzyki niezależnej propozycja z serii: TRZEBA.

#4 Mrągowo – Piknik Country 24-26.07.2015

Tak, tak. Na liście znajduje sie festiwal muzyki country. Urodzeni pod koniec lat 80 na pewno pamiętają, że Mrągowo było mocno promowane przez TVP, w latach 90. a melodia: Wszystkie drooogi prowadzą do Mrągowaaaa… była jedną z tych, które wżynały się w zwoje mózgowe i nie opuszczała głowy, dopóki nie zanuciłem jej przynajmniej 125 razy.

W Mrągowie nigdy nie byłem, ale jest to dla mnie festiwal, który mocno kojarzy mi się z dzieciństwem i jeśli tylko kiedyś będę na Mazurach w trakcie festiwalowych dni, to na pewno nie opuszczę koncertów polskich odpowiedników The Kelly Family.

#5 Festiwal Muzyki Celtyckiej Zamek

Wszyscy fani muzyki celtyckiej zamieszkujący Kraków cieszą się, że odległość między Miastem Królów Polskich, a Będzinem można pokonać w godzinę. Od kilku lat u podnóży tamtejszej twierdzy odbywa się festiwal, na którym nie tylko można posłuchać utworów, ale wziąć udział w warsztatach i w inny sposób uszczknąć kultury, która łączona jest z plemionami onegdaj zamieszkującymi Szkocję, czy Bretanię. Nie wiem, czy pod zamkiem rosną czterolistne koniczynki, ale festiwal jest dla mnie na tyle ciekawy, że chętnie odwiedzę go w ciągu kilku najbliższych lat.

Tyle na dziś, udanego weekendu :)

A jakie festiwale Wy polecacie?

Podziel się wpisem:

Tags:

komentarze: 7

  1. Jak dla mnie numerem jeden jest Slot Art festiwal – nie tylko muzyka ale przwdewszystkim masa fantastycznych warsztatów no i ten niepowtarzalny klimat… ;)

  2. W tamtym roku wybraliśmy się do Jarocina, ze względu na koncert Matisyahu. Całość mnie zachwyciła, może był to bardziej piknik niż festiwal, ale mimo wszystko bardzo pozytywne wrażenia. No i przejście z jednego punktu do drugiego zajmuje zdecydowanie mniej czasu niż na Woodstocku :)

    1. Jesteś drugą osobą która w ostatnim czasie poleca Jarocin :) hmm hmm

  3. Ja bym polecił koncert AC/DC w Warszawie :D

    1. Polecić to też polecam. Ale to mało festiwalowe chociaż cudowne wydarzenie. Rozumiem że widzimy się na stadionie :)?

      1. Oby! :D Świetnie byłoby ich zobaczyć i posłuchać na żywo :)

  4. Mnie chyba najbardziej kręci Sunrise Festival – taki typ muzyki jest mi najbliższy ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.