Nowe

Czego nie powinien bać się facet?

Nie będzie o duchach, zombie i horrorach. Nie będzie też o teściowej, dzieciach, czy świętach spędzonych z jej rodziną. Będzie o obawach, które mogą dopaść faceta każdego dnia.

Jesteśmy stworzeniami, które zdecydowanie zbyt często się krępują. Ogromna większość tych krępacji wywodzi się jeszcze z naszego dzieciństwa. Odwiedzając ciotki i dziadków, jadąc autobusem, będąc w miejscach publicznych rodzice strofowali nas i robili wszystko, byle nie musieli się wstydzić za nasze zachowanie.

Te rodzicielskie ograniczenia przełożyły się na życie dorosłe. I chociaż część z tych zakazów była jak najbardziej potrzebna, to niestety każdy zostawiał w nas ślad w postaci głosu mówiącego do ucha: nie wypada. No i faktycznie, być może nie wypada krzyczeć w autobusie lub tarzać się po podłodze w poczekalni lekarskiej, ale tego typu sytuacji jest jednak mniej niż więcej.

Każda z tych rzeczy, o których dzisiaj chcę napisać jest związana z jednym podstawowym lękiem: obawami, co ludzie pomyślą o mnie, gdy zachowam się w dany sposób. Już kiedyś pisałem, jak bardzo bezsensowny jest to lęk i ile szkód wyrządza nam każdego dnia działanie pod jego dyktando. Dzisiaj konkretne przykłady zachowań, które nam szkodzą, a które pielęgnujemy w ramach myślenia: zrobię tak, by innym się podobało i nie myśleli o mnie źle. Czego więc niepotrzebnie się boimy?

Rozmawiać o pieniądzach, które są Twoje – Twój dobry znajomy pożyczył od Ciebie 200 zł. Chcesz odzyskać swoją kasę, ale przecież gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach. Więc czekasz, a gdy już decydujesz się na rozmowę to kręcisz, zdrabniasz, omijasz temat i nie mówisz wprost.

Nie rozumiem, dlaczego ktoś może mieć problem, żeby poprosić kogoś o zwrot pieniędzy. Tamta osoba nie miała kiedyś problemu, by poprosić o pożyczkę. Jeśli już gentlemani mają nie rozmawiać o pieniądzach, to nie powinni rozmawiać o ich pożyczaniu. A jeśli już pożyczą i nie oddają to nie są gentlemanami. A wtedy prośba o zwrot (albo i żądanie zwrotu) nie jest niczym niestosownym, więc przestań się tego bać.

Wyrażać swoje uczucia i potrzeby – od dziecka bajki wpajały nam, że facet musi być twardy jak skała i nie powinien okazywać emocji. Fakt faktem, jeśli chodzi o biznesy, to emocje mogą być wrogiem każdego człowieka. Szczególnie, jeśli zbyt przesadnie reagujesz na porażki. Ale bycie 100% twardzielem w życiu prywatnym – szczególnie w stosunku do swoich najbliższych – nie jest fajne i wpływa nie tylko na kontakty Twoje, ale również np. Twoich dzieci.

Płakać – gdy byłem mały wstydziłem się płakać na pogrzebie babci, bo przecież łzy nie są męskie. Miałem 11 lat, może nawet mniej i zgrywałem twardziela. Łzy może nie są super męskie, ale nie musisz się ciąć, gdy jakaś skapnie. Szczególnie, że czasami pomagają.

Popełniać błędy – facet powinien z każdej porażki wyciągnąć wnioski i nie załamywać się niepowodzeniem. Błędy? Przydarzają się każdemu i faktycznie, jeśli masz po każdym błędzie siedzieć i biczować się umysłowo, może lepiej ich nie popełniaj (czytaj: nie rób nic). Ale zastanów się, na czym wyjdziesz lepiej: na nic-nierobieniu czy na wyciąganiu wniosków?

Występować publicznie – każdy facet powinien nauczyć się przynajmniej poprawnego prezentowania. Nie tylko w warunkach biznesowych. To po prostu ważna umiejętność, która sprawia, że nie wyglądasz na scenie jak płochliwy królik.

Chwalić się swoimi sukcesami – akurat z tym większość mężczyzn, których znam nie ma problemu. Co ja to nie zrobiłem! Jak bardzo mi się udało! Hoho! Z jednym takim nawet dość długo dzieliłem mieszkanie ;). Nie widzę w tym jednak nic złego jeśli przy okazji dzielisz się wiedzą i jeśli druga strona jest tym zainteresowana. W przeciwnym wypadku wrzuć na luz, nie jesteś pępkiem świata.

Jest jeszcze jedna rzecz, albo raczej pytanie, którego każdy facet się boi lub wstydzi. Wybaczcie mi proszę humor o niezwykle niskim poziomie, ale gdy zastanawiałem się na tym tematem była to jedna z rzeczy, które jako pierwsze przyszły mi do głowy.

Wyobraźcie sobie taką sytuację: przychodzi facet do swojej dziewczyny – z którą spotyka się od niedawna – i po pewnym czasie zaczyna go cisnąć w brzuchu. Wytrzymuje 5 minut, 10, ale sytuacja staje się mocno napięta, więc nie daje rady i idzie do toalety. Czuje, że coś jest nie tak. Spogląda w stronę, gdzie zwykle leżała rolka, ale tego dnia jej tam nie ma. Wychodzi i wtedy pojawia się potrzeba zadania tego niezwykle krępującego pytania:

– Kochanie, czy masz papier toaletowy?

Ona już wie, co się zaraz stanie. Jest jej niezręcznie. Jemu jest niezręcznie. Dlaczego? Gdyby to był kumpel, to pytanie to nie byłoby niczym niezwykłym. Ale w obecności kobiety nabiera charakteru nieporuszalnego. Czy słusznie? Co Wy o tym sądzicie?

Ta lista w dużej mierze dotyczy też kobiet, więc Drogie Panie, przełóżcie ją sobie na swoje, jeśli taka Wasza wola.

Foto: pasukaru76 przez photopin cc

Podziel się wpisem:

Tags:

komentarze: 10

  1. Ehhh Kozdęba, znowu trafiasz w sedno :P

  2. Z tym wyrażaniem uczuć i emocji to pewnie każda kobieta rwie włosy na głowie, bo czasem wydusić coś z chłopa… Massssakra :)

    1. Egzakli. Czasami ma się ochotę zostać lesbijką albo kupić sobie kota, taka harówa przy tym wyciskaniu jakichkolwiek emocji :)

    2. – Co się stało?
      – Nic

      Zgadnij, kto w tym dialogu jest mężczyzną, a kto kobietą. :D

  3. Myślę, że jeśli chodzi o ostatnie pytanie to odpowiedziałeś sobie sam na początku. Obawy! Obawy przed tym co pomyśli „druga połówka”. Niby zwyczajna rzecz poprosić kogoś o papier toaletowy, ale często zgrywamy herosa. Choć czy jest to przykład bohaterstwa? Nie sądzę :)
    Pozdrawiam :)

    1. Haha. Bohaterstwo na miarę XXI w. :)

  4. W życiu „Nie ma porażek, są tylko lekcje.” – Jacek Walkiewicz :-)

  5. Brak emocji to nie tylko bajki, ale też filmy z Arnoldem i Sylwestrem ;)

  6. I zapanować nad swoim ego. To chyba najtrudniejsza część i składa się na nią co najmniej połowa Twoich punktów. :)

  7. nie wiem czy wiecie kto to koles git z kreskowki. on by powiedzial; hje hje , nie bede podcieral sie papierem jak jakis frajer….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.