Piątek na piątkę to luźny cykl będący wynikiem radości, która ogarnia świat w związku z początkiem weekendu. Co tydzień 5 linków do ekstremalnych, ciekawych, niebanalnych miejsc w Internecie, którymi powinieneś się zainteresować. Nie dziękuj, odwiedzaj.
Jak Bóg mi świadkiem: miało dzisiaj wpisu nie być. Bo zmęczony. Bo Smok Blog, Bo Zjazd ekipy 42 Do Szczęścia. Bo wreszcie trzeba odpocząć i jest co świętować. Ale w sumie siedzę sobie dzisiaj, słucham muzyczki, która działa kojąco na zmęczone zwoje mózgowe i szepcze do ucha: Jesteś zwycięzcą! A zwycięzcy powinni świętować przy dźwiękach magicznych utworów.
Dzisiaj więc krótko: utwory, przy których ostatnio świętuje mi się najlepiej:
#1 Piosenka dla zapowietrzonego – Leniwiec
Trochę przypadkowo trafiłem w tym roku na światełko do nieba Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po światełku grał Leniwiec, a ich występ był genialny. Piosenka dla Zapowietrzonego od tamtego czasu bardzo często gości w moich głośnikach.
#2 For those about to rock (We Salute You) – ACDC
Mam ogromną nadzieję, że w te wakacje, na Stadionie Narodowym w Warszawie będę mógł wysłuchać tego utworu na żywo. Wbija w podłogę.
#3 Get Down Tonight – KC & The Sunshine Band
Wygodnie rozsiąść się na kanapie, wyciągnąć nogi, unieść ręce w górę i wziąć głęboki wdech. Powietrze przy tym utworze smakuje jakoś inaczej. I to jest to!
#4 Right Here, Right Now – Fatboy Slim
Co jakiś czas odkrywam tę piosenkę na nowo i tłukę ją do momentu, w którym mi nie zbrzydnie. Potem nie dotykam jej przez minimum pół roku. I nie dlatego, żeby później smakowała lepiej. Po prostu nie mogę jej znieść. FBS wzbudza we mnie skrajne uczucia, ale jak jest okres, że się podoba, to podoba się maksymalnie.
#5 Nieidealna – Arka Noego
Czysta energia, która uwalnia się przy każdym odsłuchaniu tego utworu. Pozytywna, mądra, słucham z przyjemnością.
A Wy przy czym najchętniej świętujecie?
Tyle na dziś, udanego weekendu!
http://youtu.be/VG542rTREbI – jak to znalazłem, leciało bite 3 dni w kółko :)