Z wystąpieniami publicznymi jest jak z jazdą samochodem ? tak mogę podsumować ostatni weekend, który upłynął pod znakiem szkoleń organizowanych przez AEGEE-Poznań. Super-trafna myśl sformułowana przez jedną z uczestniczek warsztatów w pełni mówi o tym, jak należy podchodzić do publicznych prezentacji i dlaczego praktyka jest najlepszym sposobem nauki przemawiania.
Pamiętasz swoje pierwsze jazdy samochodem? W przypadku większości z nas silnik gasł, auto zatrzymywało się nagle na środku drogi, a instruktor tłumaczył, co należy zrobić, żeby fura znowu odpaliła. Z każdym kolejnym razem szło Ci coraz lepiej: auto coraz łatwiej się prowadziło, płynnie zmieniałeś biegi, wrzucałeś kierunkowskaz.
Najtrudniejsza do ogarnięcia dla młodego kierowcy jest sztuka koordynacji różnych zadań. W tym samym czasie trzeba obserwować drogę i znaki, zmieniać biegi, kontrolować hamulec. Im więcej jeździsz, tym lepiej radzisz sobie z wykonywaniem tych elementów jednocześnie. Podobnie jest z przemawianiem publicznym. Początkowo skupiasz się na tym, żeby w ogóle coś powiedzieć. Dopiero potem zaczynasz myśleć o postawie, gestach, kontakcie wzrokowym. Im więcej przemawiasz, im częściej ćwiczysz swoje umiejętności ? tym lepiej kierujesz swoją prezentacją.
I tak, jak istnieją bardziej i mniej zdolni kierowcy, tak i istnieją bardziej i mniej uzdolnieni mówcy. Każdy może nauczyć się prowadzić auto i każdy też może nauczyć się występować publicznie. Powiesz, że to nieprawda, bo nauka jazdy samochodem jest o wiele łatwiejsza i mniej stresująca.
Aby otrzymać prawo jazdy musiałeś uczestniczyć w kilkutygodniowym kursie teoretycznym, poświęciłeś sporo czasu, żeby nauczyć się pytań do egzaminu (a jeśli egzamin masz właśnie przed sobą, to na pewno zwracasz na niego wiele uwagi). Później wsiadłeś do samochodu i kolejne godziny inwestowałeś w doskonalenie swoich umiejętności. Następnie stresujące testy, ewentualne powtórki i nareszcie dostałeś upragnione prawo jazdy.
Jeżeli chcesz dobrze występować publicznie również musisz sporo czasu poświęcić na rozwijanie swoich umiejętności. W przypadku prawa jazdy motywatorów jest kilka. Po pierwsze kasa, po drugie chęć zaimponowania znajomym, po trzecie radość z samej jazdy. No i jest też egzamin, który jest wyznaczony na konkretny dzień. Do tego czasu trzeba opanować materiał i podejść do testu. W przypadku publicznego mówienia prawie wszystkie motywatory muszą wykluć się w Twojej głowie, bo testu żadnego nikt nie przewiduje. Ale tego typu jazdy również dają ogromną satysfakcję.
Przydatne, profesjonalnie
prowadzone szkolenia dla firm, a zwłaszcza dla kadry kierowniczej
mają w ofercie na portalu
http://www.wstronerozwoju.com/szkolenia-kadra-menedzerska/jak-przygotowac-i-poprowadzic-profesjonalna-prezentacje.
Uczestniczyłem w kursie na temat autoprezentacji i polecam. Wiedza
zdobyta na szkoleniu przydaje mi się praktycznie każdego dnia w
pracy.