Kiedy zakładałem firmę miałem nadzieję, że wraz z obowiązkami przyjdą również profity: mobilność, elastyczność, większe wyzwania. Najbliższe tygodnie spędzę jeżdżąc po północnej Polsce, prowadząc szkolenia, prezentacje i oglądając polskich piłkarzy. Dzień dobry z Poznania.
Niech będzie, że próbuję się usprawiedliwić. Istnieje ryzyko, że w ciągu najbliższych 30 dni będę pisał mniej. Nie wiem, jak duże jest to ryzyko, ale zrobię wszystko, by je zminimalizować. Bo październik zaczął się za szybko i za szybko wszedł w fazę: Andrzeju, jedziemy mocniej. Pojechaliśmy więc mocno, a plan na najbliższe tygodnie wygląda tak:
1. W ramach projektu Poznań Przyciąga odwiedzimy tegorocznych maturzystów ze szkół północnej Polski. Będziemy prezentować zalety studenckiego Poznania i pokazywać im historie osób, które uczyły się w tym mieście i osiągnęły sukcesy. Zjeździmy Polskę od Zielonej Góry aż po Olsztyn… Kilometry będę liczył na bieżąco, ale październik na pewno będzie odjechanym miesiącem.
2. W przerwie między prezentacjami będę prowadził zajęcia z Autoprezentacji podczas kolejnej edycji Polskiej Szkoły Trenerów. Świetny projekt, którego sam byłem uczestnikiem kilka lat temu. Moim zdaniem jeden z lepszych sposobów żeby rozpocząć przygodę ze zdobywaniem umiejętności trenerskich.
3. Tego samego dnia, tyle że kilka godzin później, wpadam na Stadion Narodowych wspierać naszych w meczu z Drużyną, Której Nigdy Nie Pokonaliśmy (DKNNP): Niemcami. Wątpię, żeby tym razem było inaczej, ale – jak powiedział Kacper – może coś wpadnie, może jakieś małe 1:0, może się uda.
4. Tydzień później, stęskniony już mocno, odwiedzam Kraków, gdzie odpalamy kolejną, już trzecią, edycję Hakuny. Będzie się działo. Wyczuwam dobrą Hakunę. Najgorsze jest to, że w poniedziałek rano będę musiał być w Olsztynie – ktoś mnie podrzuci :)?
5. No a wszystko to zaczyna się od wizyty w Dzień Dobry TVN. W najbliższy wtorek (07.10) o 9:00 będę opowiadał o Dobromaniakach, pomaganiu i idei: Nigdy nie pracujesz za darmo. Super-czad i turbo-stres ;).
Między tymi wszystkimi nakręcającymi pozytywnie wydarzeniami przydarzy się masa rutynowych, codziennych obowiązków, rozmów i ustaleń. Ale mimo wszystko uwielbiam ten stan, kiedy padam do łóżka styrany i nie mam siły sięgnąć ręką w kierunku półki, na której leży książka.
Skąd się wzięło Dzień Dobry TVN ? :) Sami zadzwonili ? :D
Sami zadzwonili :)
Olsztyn? a co będziesz robił w moim pięknym mieście ;)
Będziemy przeprowadzać prezentację dla maturzystów zachęcając ich do studiowania w Poznaniu :).
o to szkoda, że nie będę mogła wziąć udziału ;( Chętnie posłuchałabym Cię na żywo.
Gratulacje! DD TVN wyłapuje takich YouTub’erów. Dobra okazja na wykorzystanie umiejętności mówcy przed kamerami ;) Możliwe, że tego dnia wzrośnie ruch na blog. Niestety będę wtedy na uczelni, ale zapewne będzie się dało to gdzieś obejrzeć. Powodzenia.
Może wzrosnąć ale jakoś bardzo się nad tym nie zastanawiałem ;). Wrzucę gdzieś link na pewno :). Dzięki!
Będzie się działo! A co do TV to kto jak kto, ale ty NA PEWNO świetnie sobie poradzisz. To przecież wystąpienie publiczne, tylko przed troszkę większą publicznością ;) dla Ciebie to pikuś!
Telewizja jutro zweryfikuje ;)
Widzę Andrzeju, że nie próżnujesz. Przeczytałem sobie Twój wpis i od razu chce się działać na 120%.