Urlop. Czekamy na niego by odpocząć, zregenerować siły i nabrać motywacji. A gdy się kończy, wracamy do biura nieprzytomni i zmęczeni. Co zrobić, żeby pierwsze dni w pracy minęły gładko i przyjemnie?
Każdy człowiek potrzebuje przerwy. Nie znam nikogo, kto nie czekałby z utęsknieniem na przynajmniej 6-7 dni wolnego od pracy. Niezależnie od tego, jak bardzo lubisz to czym się zajmujesz, potrzebujesz urlopu. Nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego.
W teorii po kilku dniach poza biurem powinniśmy wrócić do niego w pełni wypoczęci, pozytywnie nastawieni i zmotywowani do działania. Tyle teoria, bo w praktyce różnie to wygląda.
Dwa dni temu wróciłem z urlopu i do dzisiaj odczuwam lekkie zmęczenie. Zawsze, gdy wracam do roboty po przerwie, niezależnie od tego czy przerwa ta jest długa czy krótka, potrzebuję przynajmniej 1-2 dni, żeby w pełni do siebie dojść.
Bez dwóch zdań pracuje mi się lepiej, spokojniej i przyjemniej. Ale przy okazji pracuje mi się wolniej, nie mam ochoty realizować tych trudniejszych i bardziej wymagających zadań. W swoich odczuciach nie jestem odosobniony.
Ile trwa idealny urlop?
W ostatnich latach przeprowadzono przynajmniej kilka badań, których zadaniem było sprawdzenie, jak czują się ludzie wracający z urlopów. I tak w ankiecie przeprowadzonej przed 2015 rokiem ponad połowa Polaków stwierdziła, że do pracy wróciła przynajmniej tak samo zestresowana, jak była przed urlopem. O kant rozbić taki urlop.
Pourlopowe zmęczenie jest zjawiskiem tak powszechnym, że doczekało się nawet swojej oficjalnej, angielskiej nazwy: Post-vacation blues oraz definicji w Wikipedii. Shiet is getting serious.
Co ile dni na urlop?
Nic więc dziwnego, że zagadnieniem zainteresowali się różni naukowcy, którzy postanowili sprawdzić, nie tylko ile powinien trwać urlop, ale i jak często ludzie powinni z niego korzystać.
Tego typu badanie ankietowe przeprowadzono w 2011 roku na zlecenie brytyjskiej Post Office Travel Insurance. Interpretacja jego wyników głosi, że człowiek powinien wyjeżdżać na urlop co 62 dni. Wypowiadający się pod artykułami dotyczącymi tej ankiety Profesor Cary Cooper z Lancaster University twierdzi, że to pomoże zapobiec wypaleniu zawodowemu.
Wiemy już jak często powinniśmy jeździć na wakacje. Pozostaje tylko dowiedzieć się: na jak długo. Również i tutaj z pomocą przychodzą naukowcy, tym razem z Finlandii.
Jak długie powinny być wakacje?
Robiąca doktorat na University of Tampere w Finlandii, Jessica de Bloom, postanowiła sprawdzić ile czasu trwa idealny urlop. W tym celu przebadała 54 urlopowiczów (nie wiem, czy jest to próba reprezentatywna, ale do doktoratu wystarczyła), których zadaniem była ocena nastroju i odczuć związanych z czasem wolnym. Przeprowadzone testy wykazały, że idealny urlop trwa 8 dni – to właśnie ósmego dnia przeżywamy najszczęśliwsze chwile, później pozytywna energia opada.
Jeśli chcielibyśmy żyć według wskazówek naukowców potrzebowalibyśmy 8 dni urlopu co 62 dni, co daje rocznie 40 dni wolnych od pracy (nie licząc weekendów).
Fajnie, ale nie każdy może (chce?) sobie na to pozwolić.
Jak wrócić do pracy po urlopie?
Jestem sceptycznie nastawiony do twierdzenia, że 8-dniowy urlop jest perfekcyjny. Perfekcja jest czymś innym dla każdego z nas, nie ma też dwóch takich samych urlopów. Zamiast więc liczyć i kalkulować warto zorganizować sobie pracę tak, by powrót po wakacjach był jak najprzyjemniejszy.
Zamknij ważne sprawy przed wyjazdem
O powakacyjny komfort musisz zadbać jeszcze przed opuszczeniem biura. Nie polecam wyjeżdżania na wczasy z workiem niezałatwionych ważnych i pilnych spraw. Nie ma w tym nic przyjemnego, bo skrzynka odbiorcza pęcznieje, telefon co jakiś czas informuje o nieodebranych połączeniach, a Ty wkurzasz się na cały świat. Jeśli nie zdążysz dokończyć ważnych spraw przed wyjazdem to (1) przesuń wyjazd o jeden dzień i załatw wszystko co masz załatwić (czasami jest to niemożliwe); (2) przekaż klientom z kim mają się kontaktować pod Twoją nieobecność; (3) przekaż wszelkie informacje i pełną moc decyzyjną osobie, która będzie Cię zastępowała. A najlepiej zrobisz, jeśli (4) już na tydzień przed urlopem zaciśniesz poślady i skończysz wszystko to, co masz skończyć. Nawet za cenę siedzenia po godzinach.
Posprzątaj swoje miejsce pracy
Ostatnią rzeczą, którą zawsze robię przed urlopem jest posprzątanie swojego miejsca pracy. Na co dzień dookoła mojego biurka walają się papiery, notatki, długopisy i kable. Jednak gdy wyjeżdżam na urlop wszystko wraca na swoje miejsce: układam papiery i długopisy. Niepotrzebne notatki wkładam do teczek lub wyrzucam do śmieci.
Dzięki temu po przyjeździe czeka na mnie czyste biuro, do którego siadam z przyjemnością.
Małe przyjemności
Najgorszą częścią urlopu jest droga powrotna, która potrafi być bardzo męcząca. Dlatego zawsze ostatniego dnia urlopu staram się sobie dogadzać i cieszyć małymi przyjemnościami: ulubionym daniem, książką lub filmem. Jednak prawdziwym hitem i największą małą przyjemnością jest świeżo wyprana pościel we własnym łóżku. W końcu nigdzie nie śpi się tak dobrze, jak we własnym łóżku.
Zaplanuj zadania na powrót
Może to zabrzmi dziwnie, ale wyjeżdżając na urlop powinieneś mieć przygotowaną listę zadań, którymi zajmiesz się po powrocie. To jedno z moich najnowszych odkryć, które jak do tej pory sprawdza się znakomicie.
Zwykle po powrocie z urlopu pierwsze godziny pracy to chaotyczna walka ze spamem, wiadomościami i powiadomieniami oraz próby przejścia do tych ważnych projektów. Mając listę zadań, która gotowa jest jeszcze przed urlopem, w poniedziałek wracasz do biura i zajmujesz się tym, co zapisane w kalendarzu.
Masz więc jakiś punkt startu i pierwsze satysfakcjonujące skreślenia listy zadań za sobą.
W trakcie dnia na pewno będą pojawiały się nowe zadania, dlatego szczególnie mocno polecam przygotowanie jednej listy na cały tydzień. Jestem fanem planowania tygodniowego, a po urlopie, gdy pracujemy jeszcze na zwolnionych obrotach, sprawdza się ono doskonale: odczuwam mniejszą presję gdy wiem, że moja lista to nie rzeczy do zrobienia na dzisiaj, a na 5 dni.
50% mocy
Jeśli jednak upierasz się przy codziennych listach zadań weź pod uwagę to, że pierwszego dnia po urlopie możesz pracować mniej wydajnie. Skrócenie listy zadań lub nawet dnia pracy (o ile możesz i masz na to ochotę) może być świetnym buforem dającym chwilę wytchnienia przed wejściem w normalny tryb roboczy.
Jestem, ale mnie nie ma
Chcesz po powrocie z urlopy mieć jeszcze jeden dzień na ogarnięcie najważniejszych spraw i wolałbyś tego dnia nie rozmawiać z klientami? Daj im znać przed wyjazdem, że nie będzie Cię przez kilka dni, bo wyjeżdżasz na wakacje i odezwiesz się we wtorek po powrocie. Oczywiście możesz im też zaznaczyć, że w poniedziałek jesteś jeszcze niedostępny. Dzięki temu zyskujesz jeden dodatkowy, spokojny dzień.
Wszystkie te rzeczy zdecydowanie pomogą Ci wrócić do codzienności. Przetestowałem je na sobie, dzięki czemu post-vacation blues nie dopada mnie w swoje łapska (a jeśli już mu się uda, to szybko puszcza).
Oczywiście oprócz tych planistyczno-relaksacyjnych wskazówek, do worka z tytułem: bezbolesny powrót po urlopie warto wrzucić dobry sen, dobre śniadanie, czy powrót do codziennych, porannych rytuałów.
A może Ty masz sprawdzony pomysł na powrót do pracy po urlopie? Daj znać w komentarzach.
Jeszcze pracując u kogoś kiedy miałam 14 dni urlopu nie miałam z tym powrotu. po prostu to normalne, dzisiaj kończymy dany projekt lub cedujemy dokończenie na inna osobę a jak wracamy zabieramy się do pracy jak zawsze. Teraz będąc na swoim od 20 lat wpisane są wolne dni w życie, po prostu na dany okres nie zapisuję klientów tylko na po urlop. Ale pewnie mi łatwo po 30 latach pracy.
Dobry temat! Mój „urlop” właśnie sporo się przedłużył. Będę wracać do pracy po roku, może dłużej i zupełnie nie mam pomysłu jak to ugryźć!
Super wpis, podoba mi się (Łukasz).
Moim dobrym sposobem na bezbolesny powrót do pracy, okazywało się wysprzątanie stanowiska pracy i przygotowanie listy koniecznych prac jeszcze przed urlopem, wówczas jakby z marszu wnikam w klimat zawodowych obowiązków, bez obciążeń i z przyjemnością. :)
Bookendorfina
Świetne rady, w przyszłym tygodniu wyjeżdżam na prawie trzytygodniowy urlop. Po powrocie skorzystam ze wskazówek w tym wpisie. Dziękuję!