Nie rusz, bo zepsujesz! Ile razu słyszeliście takie słowa w dzieciństwie lub sami strofowaliście w ten sposób swoje dzieci? A świat widziany z ich perspektywy może być naprawdę ciekawy. Właśnie z takich przemyśleń powstał projekt: Dziecka okiem.
Poznajcie Marysię. Marysia ma 6 lat, ponad 120 cm wzrostu i waży około 25 kg. Jest jedną z trzech córeczek mojego chrzestnego. Bardzo ruchliwy dzieciak (Marysia, nie chrzestny), który ma swoje wkurzające zdanie na każdy temat. Ale przy tym jest sympatyczna i uśmiechnięta. I podobnie jak ja – leworęczna (left-handed rulez!).
Myślę, że jeśli powiesz dziecku, że coś jest cenne i musi tego pilnować, to zrozumie, że to jest cenne i musi tego pilnować. Zwłaszcza, jeśli przedmiot o którym mowa nie jest dziecka własnością. Z tym przekonaniem dałem Marysi swojego Canona 550D i pozwoliłem jej dokumentować przedświąteczną i świąteczną atmosferę.
Marysia na początku miała problem, żeby zrobić zdjęcie wielkim jak jej głowa aparatem. Największe wyzwanie stanowił przycisk. Ale po krótkim szkoleniu złapała korpus, zarzuciła zbyt duży uchwyt na szyję i spokojnie, żeby nic nie zepsuć, śmigała po domu strzelając fotki. Poniżej możecie zobaczyć efekt tego projektu. Każde z wrzuconych tutaj zdjęć zostało wykonane 6-letnią ręką i z 6-letniej perspektywy.
Podoba się? Dajcie lajka małej artystce :)!
Świetny pomysł ;) Kto wie – może ten moment zadecyduje o jej przyszłości i kiedyś będzie dobrym fotografem :D
Nie zdziwiłbym się, spodobało się jej :)
Super. Brawo dla Marysi :) Świetny pomysł z tymi fotkami :) …. Myślę, że zabawa była udana – widać po zdjęciach :D Pozdrawiam