EuropaPodróże

Copenhagen Ultimate Free Tour czyli co zobaczyć w Kopehhadze i nie zbankrutować

Superkilen Park - ciekawe miejsca w Kopenhadze za darmo - Ja mówię TO

Stolica Danii to piękne miasto i świetne miejsce na kilkudniowy wypoczynek. Ale czy da się ją odwiedzić niewielkim kosztem? Sprawdź,  co zobaczyć w Kopehhadze i nie zbankrutować.

Kopenhaga jest fantastycznym miejscem. Wspaniała, skandynawska architektura, przesympatyczni, mówiący po angielsku ludzie i świetnie rozwinięta sieć dróg rowerowych sprawiają, że zwiedzanie stolicy Danii jest fantastyczną przygodą.

Ale to inna rzecz w stolicy Danii urzekła mnie najbardziej:  nie choruje na bilbordozę. Wchodząc do centrum miasta  miałem wrażenie, że  Kopenhaga jest znacznie czystsza od przeciętnego, dużego polskiego miasta. Nie potrafiłem jednak określić, dlaczego. Patrząc pod nogi co jakiś czas mijałem rzucony papierek, niedopałek czy przepełniony śmietnik. I w pewnym momencie mnie olśniło: W Kopenhadze nie ma reklam wielkopowierzchniowych, przez co cały krajobraz miejski wydaje się o wiele bardziej schludny i czysty. Jest to wręcz niesamowite, jak piękna może być tkanka miejska, gdy zedrze się z niej reklamowe szmaty i pozwoli się murom oddychać.

Wolność od bilbordozy to nie jedyna zaleta miasta. Piękne, zielone parki, wielobarwne budynki i zniewalająca architektura sprawią, że każdy znajdzie w tym mieście coś dla siebie. Ale przeciętny Polak dobrze wie, że za podziwianie tych cudów przyjdzie mu sporo zapłacić: wstęp do muzeów, obiad w restauracji czy nawet zakupy w markecie zetrą uśmiech z twarzy każdego rodaka, który przelicza każdą koronę na złotówkę.

My chcieliśmy zachować uśmiech przez całą podróż, dlatego bardzo dobrze przygotowaliśmy się do wyjazdu do Kopenhagi. Loty i noclegi zarezerwowaliśmy dużo wcześniej, a na kilka dni przed wyjazdem zaczęliśmy kompletować listę miejsc i atrakcji, które warto zobaczyć, smacznie zjeść, a przy tym nie zbankrutować.

Podzielę się z Wami tymi miejscami. Uważam, że stworzyliśmy Copenhagen Ultimate Free Tour i doskonale wiemy, co zobaczyć w Kopehhadze i nie zbankrutować. Na końcu tego wpisu znajdziecie mapę, która pomoże Wam poruszać się po stolicy Danii.

Ważna sprawa: na liście znajduje się kilka pozycji, za które trzeba lub można zapłacić (np. jedzenie lub wypożyczenie rowerów – trzeba płacić czy Free Toury – można płacić). Są to jednak opcje bardzo tanie. Na mapie znajdziecie też kilka dodatkowych punktów z jedzeniem, których nie odwiedziliśmy. Zaznaczam je jako budżetowe opcje, które pojawiają się w różnych wpisach blogowych.

Tania wypożyczalnia rowerów w Kopenhadze

Rower to niezwykle popularny środek transportu w stolicy Danii. Sklepy z rowerami, sprzętem i wypożyczalnie rowerów znajdują się praktycznie na każdym rogu. Ceny są bardzo zróżnicowane.

W Kopenhadze funkcjonuje system rowerków miejskich, który moim zdaniem jest dość drogi, gdyż pobiera opłaty minutowe. Dlatego szukaliśmy wypożyczalni, w której będzie można rozliczyć się wg stawki dziennej lub kilkudniowej.

Ceny za wypożyczenie roweru na dobę w Kopenhadze zaczynają się od ok. 100 koron za dobę (ok. 58 zł za dzień), a wypożyczając rower na kilka dni można liczyć na zniżkę. Nam udało się znaleźć najlepszą ofertę na Bike Rental Copenhagen. Robiąc w tym miejscu rezerwację online dostaniecie 20% rabatu. My wypożyczyliśmy 2 rowery na 2 doby i zapłaciliśmy łącznie około 170 złotych. Nie jest to może szczyt oszczędności, ale dzięki rowerom zobaczyliśmy praktycznie wszystkie atrakcje, które mieliśmy na liście (pominęliśmy jedną).

Zwiedzanie Kopenhagi na rowerze to najlepszy pomysł na jaki możecie wpaść. Wszędzie dojedziecie, ścieżki są szerokie i często posiadają dodatkową sygnalizację. Opanowanie jazdy w duńskim ruchu jest proste i szybkie, a duńscy rowerzyści są milsi niż wieść gminna niesie.

Woda za darmo w Kopenhadze

Do roku 2025 Kopenhaga chce być pierwszą neutralną pod względem CO2 stolicą w Europie. Miasto inwestuje w rozwiązania ekologiczne, a jednym z nich jest zdatna do picia woda świetnej jakości. Mała butelka wody w Danii to koszt ok. 3-4 złotych. Nie opłaca się jej kupować. Duńska kranówka zalicza się do najlepszych na świecie. Co więcej, w mieście znajduje się kilkadziesiąt kranów, w których za darmo napełnicie bidon. TUTAJ znajdziecie mapę wszystkich kranów. Czasami ciężko je zlokalizować, ale potraktujcie to jak szukanie krasnali we Wrocławiu.

Podczas całego pobytu nie wydaliśmy na wodę ani grosza, ale w tym wypadku wygrało nie skąpstwo, a ekologia. W Krakowie również pijemy wodę z kranu i polecam wszystkim takie rozwiązanie.

Darmowe toalety publiczne w Kopenhadze

Ta informacja może Wam się przydać, chociaż nikomu nie życzę. W Danii publiczne toalety są nie tylko darmowe, ale również CZYSTE i w pełni wyposażone: papier, mydełko, woda w kranie. Swoją jakością szalety miejskie przebijają nawet niektóre toalety w restauracjach (duńskich restauracjach). Jest ich bardzo dużo i z łatwością zlokalizujecie je na Google Maps lub za pomocą PEE PLACE – nie wiem, kto wpadł na pomysł stworzenia mapy publicznych toalet na świecie, ale może Wam się przyda.

Free Tour czyli darmowe zwiedzanie w Kopenhadze

W Kopenhadze, tak jak w wielu innych europejskich stolicach, możecie wybrać się na darmowe zwiedzanie miasta z przewodnikiem. W stolicy Danii są przynajmniej dwie organizacje, które zapraszają na wspólne wycieczki.

Jeśli nie wiesz czym jest Free Tour: jest to krótka 2-3 godzinna wycieczka z przewodnikiem, zwykle obcokrajowcem, który od lat mieszka  w danym mieście. Free Tour w teorii jest darmowy – nie musisz kupować biletów żeby wziąć w nim udział. Jednak już na początku zostaniesz poinformowany, że oprowadzanie to praca przewodnika i ich jedynym wynagrodzeniem są napiwki, które są wręczane na zakończenie touru. Płacisz ile chcesz, nie masz również obowiązku płacenia, jednak warto pamiętać, że w Kopenhadze przewodnicy muszą uiścić podatek od każdego uczestnika wycieczki (na początku touru wręczane są numerki, ale nie mam pojęcia, jak w praktyce wyglądają rozliczenia z urzędem).

W Kopenhadze, oprócz tradycyjnego touru dostępne są również jego alternatywne wersje.

Aplikacja Know Your Bro by Motes

Jeśli chcesz spróbować naprawdę alternatywnego sposobu zwiedzania Kopenhagi musisz odwiedzić stronę aplikacji MOTES App. Motes działa w technologii PWA, więc skrót do strony możesz zapisać jak aplikację na pulpicie telefonu.

W Motesie znajdziesz dwie zupełnie alternatywne trasy wycieczkowe, stworzone przez mieszkańców dzielnic Norrebro i Vesterbro. Aplikacja wykorzystuje GPS i pozwala odkrywać atrakcje, w pobliżu których jesteś. Dzięki niej trafiliśmy m.in. do Lost Gloves Memorial – Ścianę Zagubionych Rękawiczek  (którą widzicie powyżej) i do BaNanna Park.

Każda lokalizacja  znajdująca się na mapach Motes jest opisana, pokazana na zdjęcia, a do niektórych lokalizacji dodane są też filmy. Polecam nie tylko fanom nowych technologii.

Darmowe atrakcje i Ciekawe miejsca w Kopenhadze

Nie wszystkie wielkie atrakcje Kopenhagi są płatne. Darmowa jest choćby wspaniała architektura, którą możecie chłonąć na każdym kroku. Wiadomo jednak, że każdy woli dostać odrobinę konkretów, więc poniżej znajdziecie listę kilkunastu darmowych miejsc, które odwiedziliśmy, a na mapie, którą załączam poniżej zobaczycie też lokalizacje, które mieliśmy w planie odwiedzić, ale po prostu nie starczyło nam na nie czasu.

Symbol Kopenhagi – Mała Syrenka i jej Genetycznie Zmodyfikowana siostra

Zacznijmy od klasyki – symbolem stolicy Danii jest rzeźba Małej Syrenki znajdują się w  kopenhaskim porcie. Rzeźba dłuta Edvarda Eriksena powstała w 1909 roku i została sfinansowana, jak wiele innych rzeczy w Kopenhadze, przez członka rodziny Jacobsenów, czyli właścicieli browaru Carlsberg. Nawiasem mówiąc wiele dzieł sztuki, rzeźb i muzeów powstało dzięki ich hojności i w Kopenhadze cieszą się wielkim szacunkiem nie tylko ze względu na piwo, które jest znane na całym świecie.

Wróćmy jednak do Małej Syrenki – przedstawia ona postać z baśni Hansa Christiana Andersena – mojego ulubionego Duńczyka. Przeglądając wpisy spod znaku 10 rzeczy, które musisz zrobić w Kopenhadze często trafia się na punkt:

Bądź zawiedziony Małą Syrenką w Kopenhadze

Coś w tym jest. Wikipedia donosi, że posąg wylądował na liście Najbardziej Przecenionych Atrakcji Turystycznych na świecie. Ja nie byłem zachwycony, ale mimo wszystko jest to symbol miasta, znajduje się blisko centrum, w pięknym porcie, więc spacer, czy przejażdżka promenadą jest bardzo dobrym pomysłem.

Tym bardziej, że kilka kroków od Małej Syrenki znajdują się ogromne wycieczkowce, które zrobiły na nas niesamowite wrażenie oraz brzydka siostra Małej Syrenki – Zmodyfikowana Genetycznie  Mała Syrenka, która wygląda tak:

Rzeźba znajduje się w kanale niedaleko placu zwanego Zmodyfikowany Genetycznie Raj. W raju duński profesor i rzeźbiarz przedstawił swoją wizję postmodernistycznego społeczeństwa. Znajdziemy tu genetycznie zmodyfikowaną Madonnę, Ewę, Adama, Chrystusa, czy Mężczyznę w ciąży.

Genetycznie Zmodyfikowana Mała Syrenka została przesunięta z placu i wrzucona do wody, jak jej starsza i piękniejsza siostra. Siedzi samotnie na kamieniu w podobnej do oryginału pozie i samotnie czeka na tych kilkudziesięciu turystów, którzy odkryją jej obecność.

Cała instalacja została zaprezentowana po raz pierwszy w pawilonie duńskim podczas Expo 2000 w Hanoverze. Syrenie siostry polecam obejrzeć jako „całość” w dowolnej kolejności.

Zmiana warty pod Pałacem Amalienborg

W Pałacu Amalienborg znajduje się niezwykle popularne muzeum pałacowe, ale my skupiliśmy się na tym, co dzieje się przed wejściem. Codziennie w samo południe odbywa się tutaj wojskowy spektakl, czyli uroczysta zmiana warty. Przy każdym z pałacowych wejść znajdują się żołnierze w tradycyjnych mundurach i bermyach – wysokich, futrzanych czapach, które wyglądają jak bobry.

Podczas kilkunastominutowego show żołnierze maszerują przed siebie, maszerują w miejscu, podskakują i obracają się. Śmiesznie to wygląda, trwa kilka minut, ale dość szybko się nudzi. Jeśli będziecie w okolicy warto się zatrzymać.

Botaniks Have – Ogród botaniczny

W Kopenhadze zielone skwery, tzw. mikroparki i ogrody znajdzie na każdym kroku. To miasto zostało stworzone z myślą o mieszkańcach, którzy muszą mieć miejsce, w którym można odetchnąć. Piękna sprawa. Parków jest wiele i w każdym znajdziecie coś ciekawego. W samym centrum miasta znajduje się uniwersytecki ogród botaniczny. Lwią część parku możecie odwiedzić za darmo. W ogrodzie znajduje się około 20 tys. gatunków roślin, nie tylko ze Skandynawii. Waszą uwagę na pewno przyciągnie przeszklony budynek palmiarni, która góruje nad parkiem.

Ogrody Królewskie i pałac Rosenborg

Rzut kamieniem od ogrodu botanicznego znajdują się Ogrody Królewskie, kolejny spektakularny park w centrum miasta. Z Ogrodów rozciąga się wspaniały widok na bajkowy pałac Rosenborg, który przez wiele lat pełnił funkcję letniej rezydencji władców. Obecnie mieści się w nim muzeum, ale ciekawa jest również sama budowla, która w niezmienionym kształcie stoi na swoim miejscu od XVII wieku.

Ścieżek Ogrodów Królewskich strzegą liczne posągi przedstawiające słynnych Duńczyków, odwołujące się do przyrody i mitologii. W parku znajduje się też plac zabaw, a sam wspomniany wyżej zamek jest otoczony bajkową fosą.

Assistens Kirkegord – Park, cmentarz i grób H. H. Andersena 

W Danii cmentarze służą nie tylko martwym, ale i żywym. Assistens Kirkegord to nie tylko miejsce spoczynku wielu zasłużonych dla miasta mieszkańców, ale również popularny park w dzielnicy Norrebro.

Początkowo Cmentarz Assistens był miejscem, gdzie grzebano ubogich, dla których nie było miejsca na zatłoczonych cmentarzach za murami miejskimi.  Sama jego nazwa, którą można przetłumaczyć jako „Cmentarz Pomocniczy” mówi wiele o jego początkowym przeznaczeniu.

Podobno już w połowie XIX wieku pierwsi mieszczanie odwiedzali park w celach piknikowych. I tak pozostało po dziś dzień. Gdy wybraliśmy się na cmentarz by odwiedzić grób Andersensa spotkaliśmy nie tylko turystów, ale także biegaczy i zwykłych spacerowiczów. Mi ten pomysł mocno przypadł do gustu.

Sam grób Andersena niczym się nie wyróżnia, gdybyśmy go nie szukali i gdybyśmy nie kierowali się drogowskazami, być może nawet minęlibyśmy go będąc nieświadomi, kogo upamiętnia pomnik.

Superkilen Park

Superkilen to kolejny punkt, który warto odwiedzić w N?rrebro. Przestrzeń została poddana rewitalizacji i oficjalnie oddana do użytku w 2012 roku. Miejsce ma symbolizować zróżnicowany charakter dzielnicy, którą zamieszkują przedstawiciele 57 kultur. Pomysłodawcami Superkilen są lokalni aktywności, którzy postanowili tchnąć więcej życia w to miejsce.

Plac jest podzielony na 3 części: Czerwoną, Czarną i Zieloną. Każda część służy innym aktywnościom: Red Square to przede wszystkim aktywność na świeżym powietrzu, Black Market – miejsce spotkań, a Green Park to kolejna zielona przestrzeń w mieście. Przechadzając się po Superkilen możecie odnaleźć artefakty z różnych części świata, które reprezentują mieszkańców dzielnicy. Wśród nich studzienkę kanalizacyjną z Gdańska.

Black Diamond – Biblioteka Królewska w Kopenhadze 

Kolejnym wartym odwiedzenia punktem w Kopenhadze jest Biblioteka Królewska, złożona z dwóch części – Starego Gmachu i otworzonego w 1999 roku Czarnego Diamentu. Pierwsza część to piękny, zabytkowy budynek otoczony zielonym ogrodem. Druga to czarny, granitowy monolit znajdujący się na nadbrzeżu.

Biblioteka ma 7 pięter i jest częściowo przeszklona. Same sale biblioteczne są stworzone w taki sposób, by ułatwić przyswajanie wiedzy studentom i na niższe piętra zwiedzający nie mają możliwości wstępu. Ale to co najlepsze znajduje się na ostatnim piętrze, skąd mamy doskonały widok na okoliczne kanały.

Christiania

Wolne miasto Christiania to miejsce, które powinno być znane każdemu kto kocha wolność. Christnia to osiedle, które zostało założone przez hipisów i squatersów w opuszczonej bazie wojskowej. Początki istnienia Christiani datuje się na rok 1971. Wtedy ogłoszono powstanie Wolnego Miasta i wprowadzono szereg wolności dla mieszkańców. Od tego czasu Christiania rządzi się swoimi prawami, a jednym z nich jest zakaz biegania.

Dzielnica słynie z tego, że handel i zażywanie miękkich narkotyków są w Christianii legalne. Na Pusher Street, gdzie obowiązuje całkowity zakaz nagrywania i robienia zdjęć, znajdziecie stragany z marihuaną i haszyszem, kupicie zielone smakołyki i zapalicie jointa. Ale nie oznacza to, że zrobicie to legalnie. Raz na jakiś czas do Christianii wpada policja i robi nalot. Akurat jeździliśmy po okolicy i robiliśmy zdjęcia murali, gdy na teren osady wkroczyło kilkunastu policjantów.

Ale mimo wszystko Christiania to bardzo spokojne miejsce, w którzy zobaczycie wielu turystów, w tym również z dziećmi i przede wszystkim najlepszy street art w Kopenhadze. W osobnym wpisie zaproszę Was na spacer po Wolnym Mieście i opowiem o nim trochę więcej.

Amager Strandpark

Największe i najbardziej pozytywne zaskoczenie z Kopenhagi. W stolicy Danii można pływać wszędzie. Podczas naszego pobytu odbywały się doroczne zawody pływackie, kanałami wokół zamku. W wyścigu brało udział kilka tysięcy pływaków rywalizujących na dystansie ok. 3 km. W centrum miasta znajduje się wiele stref przygotowanych z myślą o pływaniu.

Ale najpiękniejszym i najlepszym miejscem, żeby poczuć morski klimat Kopenhagi jest zdecydowanie plaża znajdująca się w dzielnicy Amager. Piaszczysta plaża ciągnie się przez kilka kilometrów, aż do samego portu lotniczego. Zaraz przy plaży znajduje się park, mnóstwo ścieżek wypełnionych biegaczami i rowerzystami.

W słoneczny dzień bez problemu dostrzeżecie szwedzkie Mamloe i słynny most nad Sundem (który jest tytułowym bohaterem świetnego serialu kryminalnego Bron).

Im bliżej lotniska, tym plaża staje się coraz bardziej atrakcyjna. W pewnym momencie w ogóle opuszcza się Kopenhagę i wchodzi do miasteczka Kastrup. Z perspektywy plaży granica jest niewidoczna, ale warto ją przekroczyć.

Zniewalające Kastrup Sobad i Fort Kastrup

Kastrup to niewielkie miasteczko, które graniczy z Kopenhagą i gdzie znajduje się port lotniczy. Lądując w Kopenhadze nie jedźcie do centrum. Swoje pierwsze kroki skierujcie na plażę, w okolice Kastrup Sobad. Jest to pięknie zaprojektowana platforma pływacka (naprawdę nie wiem, jak to nazwać) z szatniami, prysznicami i 2 skoczniami. Duńczycy nawet przebieralnie potrafią wnieść na wyższy poziom designu. Nie mogłem sobie odpuścić kąpieli w morzu, które w tym miejscu jest bardzo głębokie, a pod koniec sierpnia już nieco zimne.

Kastrup Sobad uważam za najlepszy Hidden Gem w Kopenhadze i okolicach.

Wychodząc z plaży bez problemu traficie do Fortu Kastrup – na wzgórze, z którego rozciąga się piękny widok na plażę, znajdujące się po lewej stronie farmy wiatrowe i znajdujące się za plecami miasto. Weźcie coś do jedzenia i usiądźcie na chwilę zachwycając się widokiem, lądującymi i startującymi samolotami.

Na koniec dwie atrakcje, które warto rozważyć, ale za darmo zobaczycie je tylko z zewnątrz.

Rzut oka na Ogrody Tivoli – ogrody Tivoli uchodzą za jedne z najpiękniejszych na świecie. To właśnie one zainspirowały Walta Disney’a do stworzenia słynnego Disneylandu.  Tivoli jest parkiem rozrywki połączonym z pięknie oświetlonym ogrodem, który największe wrażenie robi podobno w nocy.

Jednak za przyjemność odwiedzenia Tivoli trzeba zapłacić minimum 130 Koron / Os (~75 złotych). Zrezygnowaliśmy z tej przyjemności, ale przewodnik podczas Free Tour podrzucił nam sposób, w jaki sposób można podejrzeć wnętrze ogrodów. Od strony dworca kolejowego znajduje się food court z antresolą, z której rozciąga się przyjemny widok na park. Zanim kupicie bilety polecam wejść na taras i rozejrzeć się, czy faktycznie warto płacić za wstęp.

Browar Calsberga – niestety, w trakcie naszego wyjazdu browar był remontowany i nie dane nam było skosztować piwa tworzonego na miejscu. Nie mieliśmy też możliwości zobaczyć w pełnej krasie słynnej Bramy Słoni, która także przechodzi renowację. 4 słonie są oznaczone pierwszymi literami imion synów Carla Jacobsena (syna założyciela grupy Carslberg i założyciela ny Carlsberg, Czyli Browaru Nowego Carlsberg), a na grzbiecie przynajmniej jednego z nich znajduje się wielka swastyka – słonie powstały w czasach, gdy symbol ten był jeszcze kojarzony ze szczęściem, a nie nazistami.

Poniżej znajdziecie mapę ze wszystkimi lokalizacjami, które opisałem, a także innymi ważnymi miejscami, m.in. takimi, w których warto zjeść:

Darmowy wstęp do muzeów w Kopenhadze

Wybierając się do Kopenhagi koniecznie sprawdźcie, czy w trakcie Waszego pobytu któreś z muzeów nie oferuje darmowego wstępu.  Na przykład Glyptoteka, czyli słynne muzeum sztuki, oferuje darmowe wejścia w każdy wtorek, a Nikolaj Kunsthal, czyli centrum sztuki współczesne w kościele Mikołaja, w środy.

Warto śledzić tego typu informacje na bieżąco, gdyż darmowe dni mogą się zmieniać.

To oczywiście nie wszystkie ciekawe miejsca w Kopenhadze. Nawet mając pod ręką (czy też pod tyłkiem) rowery musieliśmy odpuścić kilka miejsc, m .in. jeden z najstarszych parków rozrywki na świecie: Bakken; czy park z rzeźbami 6 Zapomnianych Gigantów. Zaznaczyłem je na mapie, być może ktoś z Was będzie chciał odwiedzić te miejsca.

Jeśli chodzi o zwiedzanie, bez problemu wypełniliśmy nasze 3 dni bezpłatnymi atrakcjami stolicy Danii, a czasu wystarczyłoby spokojnie na jeszcze jeden dzień.  Ani przez moment nie narzekaliśmy na nudę, a do tego pogoda zrobiła nam pozytywną niespodziankę.

Czy polecam Kopenhagę? Jasne że tak. Bardzo chętnie tam wrócę. Więc jeśli znacie inne warte uwagi miejsca w stolicy Danii dajcie znać!

 

Podziel się wpisem:

Tags:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.