BiznesPraca

Musisz umieć zbierać baty

Dobry lider musi umieć podejmować decyzje i wziąć na siebie odpowiedzialność za działanie. Mimo, że czasami jest ciężko. To, jak decyzja zostanie odebrana, w dużej mierze zależy od sposobu prezentacji.

Nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Czasami następują sytuacje, które wpływają na ludzi, z którymi współpracujemy, a których nie mogliśmy kontrolować i zmieniać (sytuacji, nie ludzi). Są one najtrudniejsze, jeżeli jesteś liderem zespołu.

Wyobraź sobie, że szef dostarcza Ci informację, że współpraca z firmą X nie dojdzie do skutku. W związku z tym wzrosną koszty przedsięwzięcia. Oczywiście to nie szef będzie przekazywał tę informację zespołowi. Musi to zrobić lider, czyli Ty. Sprawa jest wyjątkowo niekomfortowa, ponieważ nie miałeś wpływu na wynik negocjacji, ale wykręcanie się podczas krótkiej prezentacji wcale nie poprawi Twojej sytuacji.

Jeżeli w odpowiedni sposób przedstawisz ludziom sytuację, to ograniczysz baty lub całkowicie je wyeliminujesz.

Siadasz nad kartką papieru i wypisujesz trzy rozwiązania. Żadne nie jest rewelacyjne, każde spowoduje, że zespół będzie odczuwał dużą stratę. Bardzo chcesz pomóc, zrobić wszystko, aby sprawa zakończyła się bezboleśnie. Ale wiesz, że nie jest to możliwe. Siedzisz nad tym świstkiem i myślisz. W końcu decydujesz się na jedno i z „jakoś to będzie” w głowie idziesz przedstawić sprawę ludziom.

To nigdy nie jest miła rozmowa, bo niezadowolenie skupi się na Tobie. Ale każdy powinien opanować umiejętność przyjmowania batów za nie swoje niedociągnięcia. Jeżeli chociaż raz pracowałeś zawodowo wiesz, ile osób zaangażowanych jest w każde przedsięwzięcie i wiesz, że nie wszystko zależy od Ciebie:

  • pani w kiosku nie ma biletów, bo nie zostały dostarczone na czas, ale to ją okrzyczy zdenerwowany klient
  • sekretarka nie ma gazet dla prezesa, bo kurier się spóźnia, ale to ona dostanie burę
  • grafik nie zrealizował projektu w terminie, bo jeden z partnerów nie wysłał logotypu i to on wysłucha uwag Junior Brand Managera

Każda z tych osób może próbować się tłumaczyć i argumentować, że to nie jest jej wina, a kogoś innego. Ale takich tłumaczeń i tak nikt nie słucha. Wg mnie są nieprofesjonalne. Dodatkowo druga strona zawsze znajdzie jakiś argument, którym będzie mogła obalić Twoje stanowisko.

Jeżeli w odpowiedni sposób przedstawisz ludziom sytuację, to ograniczysz baty lub całkowicie je wyeliminujesz. Takie wystąpienie powinno być krótkie i spokojne, ale stanowcze. Musisz pokazać pewność siebie i zdecydowanie. Oprócz tego, Twoja przemowa powinna zawierać 3 ważne elementy, które pozwolą Ci opanować kryzys.

Pogadaj o uczuciach: wyraź zrozumienie i swoje odczucia

Pokaż ludziom, że wiesz co czują i że nie jest Ci to obojętne. Wyraź też swoje uczucia związane z daną porażką, czym ona jest dla Ciebie. Pochwal zespół za dotychczasową pracę, powiedz kilka miłych słów, doceń. Staraj się odnosić do faktów – jeśli będziesz rzucał ogólnikami, możesz zostać posądzony o mydlenie oczu dobrym słowem.

Zaznacz, że nie miałeś wpływu

Nie przenoś odpowiedzialności na inną osobę, nie mów, że to szefu dał ciała, a nie Ty. Zaznacz po prostu, że nie miałeś wpływu na taki obrót spraw, że jest to niezależne od Ciebie. I wtedy raz jeszcze możesz wspomnieć o swoich uczuciach (tym razem krótko) lub od razu zachęcić do działania.

Powiedz, co się teraz stanie

Najważniejszym elementem wystąpienia kryzysowego jest przedstawienie rozwiązania. Jeżeli zostawisz ludzi z suchą informacją, to będą oni źli i zmieszani – nie do końca będą wiedzieli, co dalej robić. Podając im rozwiązanie dajesz drogowskaz, pokazujesz, że panujesz nad sytuacją i wyciszasz negatywne emocje (trzeba się skupić na nowej misji, nie ma czasu na narzekanie). To jest też odpowiedni moment na zmotywowanie kolegów do działania. Tak, jak powinieneś być dokładny w wyrażaniu emocji, tak nie powinieneś też przesadzać z motywacją.

Użycie tych trzech elementów nie sprawi, że nagle cała sytuacja z tragicznej zmieni się w fantastyczną, ale na pewno ukoi nieco złość. Tak naprawdę może ją zastosować nawet pani w kiosku, której zabrakło biletów: mówiąc pasażerowi (niedoszłemu?), że jest jej przykro i domyśla się, że się spieszy, ale nie ma biletów i proponuje mu… spacer.

Pomocne, prawda ;)?


Jeżeli chcesz być na bieżąco, otrzymywać informacje o wpisach i dodatkowe materiały dotyczące bloga, zostaw swój e-mail. Wysyłam tylko wartościowe informacje. Maksymalnie 1 raz w tygodniu.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Foto: id-iom via photopin cc

Podziel się wpisem:

Tags:

komentarze: 3

  1. Bardzo ciekawe rady.

  2. ciekawy wpis, takie umiejętności powinno się posiadać na większosci stanowisk ;)
    ps. strasznie mnie ucieszyła ta wtyczka pinteresta! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.