BiznesPrezentacje

Nie niszcz swojego autorytetu

Autorytet zbudujesz na początku prezentacji

Co jakiś czas, z wielkim zaskoczeniem, odkrywam, że w świecie naszym rządzi przekonanie, że niedostatki spowodowane brakiem czasu są do przyjęcia. Być może jest tak, gdy zamiast super smacznej potrawy na obiad zjesz dobrą jajecznicę. Jedyną osobą, którą dotknie taka sytuacja jesteś w tym momencie Ty.

Kilka miesięcy temu byłem na szkoleniu. Temat: Budowa wizerunku w Internecie. Szkolenie miało zacząć się o 16:00. 10 minut po 16:00 dostaliśmy informację, że trener spóźni się o jeszcze kilka kolejnych. Gdy w końcu pojawił się w sali zaczął od słów: ?Wybaczcie mi, ale jestem bardzo zabiegany i nie wyrobiłem się wcześniej?. U mnie facet miał od razu pod górkę. Nie dlatego, że się spóźnił, tylko za sposób, w który próbował siebie usprawiedliwić.

Twoim drugim najważniejszym zadaniem związanym z publicznym występowaniem (pierwszym jest odpowiednie przygotowanie) jest wywołanie dobrego pierwszego wrażenia. Ludzie poświęcają swój czas (i często pieniądze), żeby wziąć udział w prezentacji. Niezależnie od tego, czy jest to przedstawienie wyników firmy za ostatni okres (tutaj pieniądze poświęca pracodawca, który zwalnia pracowników uczestniczących w wystąpieniu), szkolenie, które prowadzisz, czy wieczorny występ, podczas którego masz zabawiać publiczność dowcipami.

Problem bylejakości

Tymczasem część osób uważa, że podważenie swojego autorytetu na początku prezentacji spowoduje, że publiczność będzie bardziej przychylna ich poczynaniom. Jeśli zapłaciłbym 1 000 zł za udział w konferencji, której prelegenci zaczynaliby wystąpienia od słów: ?Przepraszam, jestem trochę nieprzygotowany, ale znam temat, więc powinno pójść dobrze?, to zwróciłbym się do organizatorów o zwrot pieniędzy.

Problemem nie jest to, że ludzie są nieprzygotowani. Zwykle każdy, kto ma prowadzić prezentację stara się do niej przygotować jak najlepiej. Problemem jest to, że wiele osób uważa, że przyznając się do nieprzygotowania lub braku czasu uzyska swego rodzaju wsparcie od publiczności. Takie zrozumienie można uzyskać, jeśli przyzna się publiczności, że jest się niesamowicie zdenerwowanym. Ale jeśli prowadzisz profesjonalne prezentacje lub szkolenia to przyznawanie się do zdenerwowania podważy Twój profesjonalizm. Jeżeli jesteś osobą początkującą, stres faktycznie zżera Cię całkowicie, a prezentacjami nie zajmujesz się na co dzień, możesz pozwolić sobie na odkrycie prawdy o swoich emocjach.

Innym powodem tego typu zachowań może być bylejakość, która promowana jest w szkołach, w salach wykładowych i w pracy. Uczniowie i studenci (nawet jeśli są przygotowani do swoich prezentacji) wolą poinformować znajomych, że ?nic nie zrobili?, niż mówić, że świetnie przygotowali swoją prezentację i wyjść na kujonów. Niektórzy zapominają, że świat dorosły rządzi się trochę innymi prawami.

Co tracisz informując ludzi o swoim nieprzygotowaniu?

– tracisz autorytet

– jesteś oceniany, jako osoba nieprzygotowana, której poszło dobrze (jeśli pójdzie Ci dobrze)

– nie jesteś traktowany jak profesjonalny mówca

Jeśli przygotowałeś się do prezentacji nie obniżaj wartości własnych przygotowań. Pewny i dobry początek przybliżą Cię do sukcesu. A co jeśli nie udało Ci się przygotować? Jeśli możesz przełożyć termin, przyjmij baty i przygotuj się do odpowiednio do kolejnego podejścia. Jeśli nie możesz przełożyć terminu, przyjmij baty i pal się ze wstydu.

Podziel się wpisem:

Tags:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.