BiznesFirma

Chroń swoją markę i sprawdź, czy nie łamiesz prawa

http://www.flickr.com/photos/jdhancock/7354790066

Zakładasz swoją firmę. Wymyślasz świetną nazwę i projektujesz logo. Wydajesz pierwsze pieniądze na reklamę i wizytówki. Twoja firma działa w Internecie, szybko zdobywa nowych klientów oraz popularność. I w tym momencie otrzymujesz zawiadomienie, że używając swojej fantastycznej nazwy łamiesz prawo, musisz ją zmienić i budować markę od początku. Jak się przed tym uchronić?

Sytuacja, o której piszę nie jest fikcja. To bardzo ważna sprawa, o której zapomina większość przedsiębiorców. Nie tylko młodych. Konsekwencje nie zawsze są tak poważne jak te wymienione w pierwszym akapicie. Ale niestety, mogą wystąpić, jeśli nie obejmiemy znaku towarowego naszej marki ochroną.


Znak towarowy to symbol pozwalający odróżnić produkty i usługi jednej firmy od towarów innego przedsiębiorstwa. Ma duże znaczenie dla reklamy i podnosi jego wartość. Zgodnie z prawem, znakiem towarowym może być wyraz, rysunek, ornament, kompozycja kolorystyczna, forma przestrzenna, w tym forma towaru lub opakowania, a nawet melodia lub sygnał dźwiękowy.


Znak towarowy spełnia trzy bardzo ważne funkcje:

  • odróżniającą – dzięki niemu klient wie, że korzysta z Twojego produktu, a nie produktu konkurencji
  • jakościową – znak niejako informuje o tym, czy produkt jest dobrej jakości. Niektóre marki uznawane są za luksusowe. Można je rozpoznać właśnie dzięki znakom towarowym.
  • reklamową – myślę, że ta funkcja jest jasna i powiązana z dwiema poprzednimi: używasz znaku towarowego żeby się reklamować.

Przykład 1:

Sprzedajesz świetne zegarki pod swoją marką TikTak Master. Zegarki są po prostu niesamowite i cieszą się popularnością. Nieuczciwa konkurencja nie śpi i Twój zawistny sąsiad postanawia podrobić Twoje zegarki. Jeżeli nie masz zastrzeżonego znaku towarowego, to nie możesz mu zabronić używania nazwy TikTak Master. Co więcej, jeśli on w tym momencie rozpocznie proces zastrzegania nazwy jako pierwszy, to odzyskanie prawa do marki może być bardzo czasochłonne.

Przykład 2:

Chcesz założyć agencje marketingową. Wymyśliłeś chwytliwą nazwę Pro-Marketing Now!, pozyskałeś klientów. Jesteś bardzo dobry w tym, co robisz. Działasz przez dwa lata, po czym otrzymujesz list ostrzegawczy od kancelarii prawnej z informacją, że dane oznaczenie jest chronione w Urzędzie Patentowym. Musisz więc zmienić nazwę lub logo firmy, co wiąże się z kosztami.


Wskazówka: Zastanawiając się nad wyborem nazwy wykonaj badanie zdolności rejestrowej znaku towarowego lub zleć je prawnikowi.


Przyznam się bez bicia, że sam przez bardzo długi czas byłem nieświadomy istniejących zagrożeń i ich konsekwencji. Nie jestem też prawnikiem, dlatego na temat ochrony patentowej postanowiłem porozmawiać z Mikołajem Lechem, prawnikiem prowadzącym blog Znaki Towarowe. Mikołaj wie naprawdę dużo w tym temacie więc zamiast wyważać drzwi, które są otwarte, poprosiłem go o krótki, ale pełen mięsnych informacji wywiad. Czytajcie uważnie, bo Mikołaj przekaże wiele cennych wskazówek.

[A]: Witaj Mikołaju, dziękuję, że zgodziłeś się wytłumaczyć, o co chodzi z tymi znakami i patentami. Zacznijmy od prostego pytania: dlaczego zastrzeżenie znaku towarowego jest ważne?

[Mikołaj Lech]: Warto sobie uświadomić, że działając na rynku, budujemy swoją markę. Już od momentu wymyślenia nazwy czy logo, nastawieni jesteśmy na potencjalnego klienta. Wkładamy dużo czasu i pieniędzy w to, aby opinia o nas była jak najlepsza. A takie mozolne budowanie wizerunku trwa całe lata.

Wiele osób przeżywa więc prawdziwy szok, kiedy dowiaduje się, że nie może posługiwać się określoną nazwą. A dzieje się to najczęściej w momencie, w którym otrzymują stosowne pismo z kancelarii prawnej. Jest to wezwanie do zaprzestania używania zarejestrowanego już wcześniej znaku towarowego. Niestety często w takich sytuacjach jedynym rozwiązaniem jest zejście ze spornej nazwy. Sprawdza się tu zasada, że nieznajomość prawa szkodzi. Jeżeli naszemu przedsiębiorcy uda się zastrzec swoją nazwę jako znak towarowy, uzyskuje gwarancję, że nie narusza cudzych praw.

Przed ostateczną decyzją o wyborze nazwy, warto więc zgłosić się do rzecznika patentowego, który sprawdzi kolokwialnie mówiąc czy jest ona wolna. 

[A]: Czy taką sprawdzoną nazwę trzeba obowiązkowo zarejestrować?

[M]: Nie ma obowiązku dokonywania rejestracji, ale taka ochrona daje wiele korzyści. Jest np. bardzo przydatna w walce z nieuczciwą konkurencją. Dysponując bowiem świadectwem ochronnym mamy wyłączność na posługiwanie się danym oznaczeniem w konkretnej branży. Oznacza to, że nikt nie może oznaczać swoich towarów bądź usług symbolem zbliżonym do naszego.

[A]: Tak to działa w przypadku firm. A czy bloger również powinien zastrzec nazwę bloga, jeśli nie prowadzi działalności gospodarczej?

[M]: Według polskich przepisów znak towarowy to oznaczenie, które nadaje się do odróżniania w obrocie towarów jednego przedsiębiorstwa od tego samego rodzaju towarów innych przedsiębiorstw. Pytanie więc jakie towary bądź usługi dany bloger wprowadza na rynek? Ta forma ochrony nie daje nieograniczonego monopolu na daną nazwę. Zawsze należy wskazać, co pod określonym znakiem będzie oferowane.

W przypadku więc początkujących blogerów, którzy dopiero budują swoją osobistą markę, rejestrowanie znaku może nie mieć sensu. Są jednak osoby, które na tyle rozwinęły swoje blogi, że skupiają wokół nich rzesze czytelników. Wykorzystują to prowadząc np. sklepy on-line (np. z odzieżą). W takim wypadku rejestracja znaku jest jak najbardziej uzasadniona. Mamy wtedy jednak do czynienia z blogerami, którzy prowadzą działalność gospodarczą.

Pojawia się również problem tego co może być znakiem towarowym. Jeżeli bowiem nasz bloger posługuje się znakiem, który bezpośrednio wskazuje na towar lub usługę ochrona będzie tylko częściowa. Przykładowo nazwa bloga SMACZNE JABŁECZNIKI może być chroniona w Urzędzie Patentowym (np. dla towarów takich jak ciasta) jedynie w warstwie graficznej. Istnieje więc możliwość ochrony jedynie graficznego zapisu nazwy. Mając na względzie te ograniczenia, warto rozsądnie wybierać określenia dla swojej działalności.

[A]: Czyli chodzi o to, że nie przyznaje się ochrony na oznaczenia ogólnoinformacyjne?

[M]: Właśnie tak.To tak jakbym zastrzegł sobie zestawienie słów polska woda czy polski chleb (w wersji fonetycznej).

[A]: Czy powinienem zastrzec logo, nazwę, a może jedno i drugie?

Jeżeli masz wyjątkową nazwę, to możesz zastrzec znak słowny. Słowny znak towarowy chroni samo brzmienie słowa w oderwaniu od grafiki. Akcent położony jest na część fonetyczną logo. Najłatwiej można to sobie wyobrazić porównując dwie reklamy radiowe. Jeżeli nazwa konkurencyjnej firmy brzmi podobnie do naszej, może dochodzić do naruszenia. Taką ochronę jednak ciężko uzyskać. Własnie o to chodzi przy „Smacznych Jabłecznikach”.

Z kolei znak słowno-graficzny (czyli np. logo) łatwiej zastrzec. Jest to zasługą grafiki, która wpływa na odróżnianie się znaków. Można więc uzyskać ochronę na wyrażenia, które nie dostałyby ochrony jako znaki słowne ponieważ np. są określeniami ogólnoinformacyjnymi. On chroni słowo (słowa) w zakresie określonej szaty graficznej. Akcent położony jest więc na wizualną część znaku.

Wiele firm nie ryzykuje i chroni obie formy znaków. Wiąże się to z dodatkowymi kosztami urzędowymi, dlatego decydują się na to zazwyczaj większe firmy. Nie zmienia to jednak faktu, że w takim przypadku ochrona firmowego znaku zapewniona jest na wszystkich najważniejszych płaszczyznach. Ciężko bowiem już na etapie zgłoszenia prognozować, w jakiej formie mogą nastąpić próby podszycia się pod znak w przyszłości.

[A]: Co w przypadku rebrandingu? czy muszę znak zastrzec raz jeszcze?

[M]: Jeżeli zarejestrowałeś znak towarowy tylko w wersji słowno- graficznej to możesz mieć kłopoty. Faktycznie bowiem nowa wizualizacja twojej marki nie jest chroniona w Urzędzie Patentowym! Wielu przedsiębiorców zapomina o tym fakcie i żyje w pełnym przekonaniu, że mają realną ochronę. A to Błąd!

Tylko znak towarowy słowny przy okazji rebrandingu chroni również jego nową wersję. Tam bowiem akcent ochronny położony jest na część fonetyczną znaku. Czyli jak łatwo zauważyć jest niezależny od szaty graficznej. Przy nowym logo nie pozostaje Ci nic innego jak dokonanie nowego zgłoszenia.

[A]: Załóżmy taką oto sytuację: Tomek Tomczyk nie ma zarejestrowanego znaku towarowego Kominek.es. Ja, nie mający nic wspólnego z tą marką, idę dzisiaj i składam papiery o rejestrację znaku towarowego: Kominek.es.

Czy od teraz jest to moje oznaczenie, które jest chronione i mogę ubiegać się, by Kominek przestał pisać na Kominek.es? Jeśli nie, to czego mogę od niego wymagać?

[M]: Polskie przepisy mówią, że znak towarowy nie może naruszać praw osobistych lub majątkowych osób trzecich. Znak nie może również zostać zgłoszony w złej wierze. Teoretycznie więc, jeżeli zastrzeżemy słowo Kominek np. na usługi nauczania- możemy uzyskać ochronę. W takim jednak przypadku znany wszystkim Kominek może próbować taki znak unieważnić, powołując się na to, że:
a) został on zgłoszony w złej wierze (aby uniemożliwić mu działalność)
b) został on zgłoszony z naruszeniem jego praw osobistych i majątkowych do pseudonimu artystycznego.

Klasycznym przykładem zgłoszenia znaku towarowego w złej wierze jest sytuacja, kiedy pracownik odchodzi z firmy i zakłada własną działalność gospodarczą. Wiedząc, że dawny pracodawca nie zarejestrował swojego znaku w Urzędzie Patentowym robi to na swoją rzecz.

[A]: Myślę, że to może uspokoić część blogerów. Powiedz mi jeszcze proszę, kiedy mała firma powinna zastrzec swój znak towarowy?

[M]: Zdecydowana większość biznesów upada w pierwszych 2 latach swojej działalności. Z tego powodu jeżeli nie masz pewności co do kondycji twojej firmy za kilka miesięcy, poczekaj ze zgłoszeniem. Często dla drobnych przedsiębiorców koszty związane z ochroną znaku towarowego mogą się wydawać wysokie. Ochrona jest przyznawana na 10 lat, ale wszelkie opłaty należy uiścić z góry. Taka sytuacja może zniechęcić szczególnie małe firmy, które rozpoczynając działalność szukają oszczędności na każdym kroku.

[A]: A jak długo trwa proces zastrzegania? I ile kosztuje?

Zastrzeżenie nazwy firmy jako znaku towarowego dokonuje się w Urzędzie Patentowym w Warszawie. Procedura trwa około 1 roku. Opłata za zgłoszenie znaku towarowego wynosi 550 złotych (do trzech klas towarowych. Każdy produkt lub usługa należy do określonej klasy). Kolejne klasy towarowe wiążą się z dodatkowymi kosztami. Z kolei sama ochrona w wymiarze 10 lat to 400 złotych. Szczegółową tabelę opłat znajdziesz tutaj.

[A]: Mikołaju – bardzo dziękuję Ci za te cenne informacje. Myślę, że jeśli ktoś potrzebuje bardziej szczegółowych informacji odwiedzi Twojego bloga.

Wszystko jasne. Znak towarowy warto zastrzec, ale jeśli startujemy z działalnością i nie wiemy jak będzie wyglądała w przyszłości, możemy poczekać i sprawdzić, czy faktycznie ona wypali. A tego życzę Wam wszystkim.


Chroń swoją markę i sprawdź, czy nie łamiesz prawa jest 7 częścią cyklu Jak założyć firmę? Sprawdź pozostałe artykuły dla startujących przedsiębiorców:

  1. Jak założyć firmę, cz. 1
  2. Jak założyć firmę, cz. 2: bank, ZUS i pieczątka
  3. Jak wybrać dobrą nazwę firmy?
  4. Jak wykonać dobre logo firmy?
  5. Jak zbudować wizerunek eksperta?
  6. Jak zdobyć referencje?
  7. Jaką warto mieć wizytówkę?
  8. Zastrzeż nazwę i znak swojej firmy

Lub zapisz się do newslettera Ja mówię TO, a cały e-book Jak założyć firmę? Praktyczny Przewodnik dostaniesz na maila, wraz z drugim e-bookiem: Jak skutecznie szukać pracy?:

Podziel się wpisem:

Tags:

komentarze: 12

  1. Pojęcia nie miałem, że to takie ważne. Chcę niedługo założyć bloga o nowych technologiach i na pewno sprawdzę, czy nazwa jest wolna.

    1. No właśnie Panie Kamilu na prawdę sporo przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. Każdy skupia się na stworzeniu marki i jej promocji nie zadając sobie pytania czy można w ogóle w nią wejść.

      Problem szczególnie dotyczy nazw angielsko języcznych. Odkąd bowiem jesteśmy w Unii Europejskiej może się zdarzyć, że portugalska firma rejestruje znak wspólnotowy (na wszystkie 28 krajów). W naszym kraju pozornie dane określenie będzie dostępne choć z prawnego punktu widzenia wręcz przeciwnie.

  2. Dzięki za ten wpis i całą serię!
    Dużo mi pomogły

  3. W jaki sposób można sprawdzić, czy dany znak nie jest zarejestrowany? Da się to zrobić samodzielnie, czy trzeba się z tym zwracać do Urzędu Patentowego? Ile to kosztuje?

    1. Jeżeli chodzi o koszty, tutaj znajdziesz przykładowy kalkulator wyceny:
      http://www.biuropatentowe.com/trademark/check/

      A jeżeli chodzi o sprawdzenie samodzielne, to ciekawą wymianę zdań znalazłem tutaj:
      http://www.polskaprojektowa.pl/forum/zagadnienia_prawne/525_0_badanie_zdolnosci_rejestrowej_znaku_towarowego

      1. Dzięki! Czyli to nie jest tania zabawa :-) Ale jeszcze się temu trochę przyjrzę?

        1. Powyżej podano już gdzie należy przeprowadzić badanie. Z mojej strony mogę opowiedzieć jak to wygląda z punktu widzenia praktyka.

          Jeżeli zleci się badanie rzecznikowi patentowemu jego wynik nie da odpowiedzi na 100% czy znak uzyska ochronę! Jest to jedynie uprawdopodobnienie, że decyzja eksperta będzie na „tak” lub na „nie”. Powiedział bym, że opinie takie sprawdzają się w 95% spraw.

          Wynika to min. z tego, że w Polsce nie mamy dostępu do znaków zgłoszonych w 3 ostatnich miesiącach. Może się zdarzyć, że ktoś klienta wyprzedzi (np. konkurent) i nie da się tego od razu wykryć.

          Z drugiej strony czasami badamy znaki, które balansują na granicy prawa. Tzn. nie są identyczne jak te już zarejestrowane, ale różnią się pewnymi elementami. I teraz powstaje problem jak je ocenić? Czy znaki dostatecznie się różnią? Czy grupa klientów jest podobna? Czy towary/ usługi są takie same? Takie samo badanie przeprowadzi potem ekspert Urzędu Patentowego i przy takich samych wątpliwościach może wydać decyzję jednak inną od naszej.

          Podsumowując, badanie choć wydaje się banalne, proste nie jest. Oczywiście są oznaczenia, które są całkowicie fantazyjne i tutaj nie znajdziemy nic podobnego. W większości jednak spraw nazwy są w jakiś sposób logicznie związane z dziedziną gospodarki (np. firmy, które mają w nazwie „Med”) i tutaj dopiero zaczynają się schody :)

          Pozdrawiam

  4. Mięsisty wpis!

  5. Mam takie pytanie – związane jakoś z rebrandingiem. Czy jeśli kupię koszulki i wypruję z nich metki wszywając swoje to łamię prawo? Wiele firm wykonuje coś takiego, przyjmują też takie zlecenia różnego rodzaju agencje reklamowe.
    [email protected]

    1. Mateusz – odsyłam Cię do tego wątku:

      http://forumprawne.org/prawo-cywilne/523000-przyszywanie-swoich-metek.html

      Wszystko zostało tam wyjaśnione.
      Pozdrowienia

  6. Warto też pamiętać o tym, że zastrzeżenie znaku towarowego jest czasowe, i trzeba je odnawiać co jakiś czas. Wielu przedsiębiorców o tym zapomina. Więcej można doczytać tutaj: http://zastrzezone.pl/ile-lat-trwa-ochrona-znaku-towarowego/68,17,16

  7. Bardzo praktyczny wywiad. Również prowadzę bloga, ale jeszcze nie zdecydowałem się na zastrzeżenie znaku towarowego. Bardzo przydatne informacje jeśli chodzi o ceny rejestracji znaków znalazłem tutaj: http://rmarket.pl/pl/ile-kosztuje-zastrzezenie-znaku-towarowego-w-polsce/21,10,0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.